Bardzo dziękuje za odwiedziny i za rady. wszelkiego rodzaju plagi to u mnie teraz walczę ze ślimakami i perzem na ślimaki broń zakupiona jeszcze tylko nie wiem co z tym drugim już łatwiej mlecze wyplenić niż ten perz i co z nim robić po wykopaniu na kompost nie ma sensu więc co ? za ogrodzenie jak najdalej hihi
ziemia okropna no ale kompost się tworzy już jedna rabata przed właśnie kompostownikiem nawieziona, z czasem tworzenia kolejnych także będą zasilane kompostem. w tym roku najgorzej mam w warzywniku jedynie rzodkiewka, rzeżucha i szczypiorek się trzymają reszta albo zjedzona albo nie wzeszła, nie wiadomo czemu choć nie sadziłam nigdy dużo bo jedynie marchew, pietruszkę, sałatę, rzodkiewkę, cebule, to jednak były zawsze a w tym roku kiepsko
jeszcze raz dziękuje za odwiedziny i zapraszam częściej
W tym roku u wszystkich kiepsko ze wschodami warzyw U mnie nie wzszedł pasternak, pietruszka naciowa a na dyniowate cały czas czekam i się zastanawiam czy się doczekam
Perz jest ciężki do wyplenienia Ma bardzo długie i kruche korzenie Wystarczy że zostanie w ziemi tylko kawałeczek i potrafi się zregenerować Absolutnie nie dawaj go na kompost bo będzie miał tam wyśmienite warunki do wzrostu Ja po wykopaniu korzeni suszę na słońcu a później palę Można użyć też herbicydu na chwasty np Randap tylko wypala wszystko Albo w Twoim wypadku za ogrodzenie do sąsiada
Tak, z perzem żartów nie ma, Trzeba go traktować ogniem i mieczem. Zostawiony na pryzmie zarośnie ją tak,że potem i widłami tego nie ruszysz.
____________________
sezon 2017 u hanusisezon 2017 u Hanusi
Ogródek Hanusi - jeszcze jeden sezon
Ogródek Hanusi - kolejny sezon * Ogródek Hanusi po zimie
Paulinko, ja to mam szczęście...co do ciebie zaglądam to albo robalowo albo ślimakowo...masz urwanie głowy z tymi paskudami...na prawdę nie zazdraszczam. I jeszcze ten perz... Na kompost to raczej nie da rady go wyrzucić, bo dopiero będzie miał pożywkę, żeby się rozrastać. Ja bym ognisko rozpaliła i do ognia z zielskiem przebrzydłym. Życzę wytrwałości w walce z niechcianymi gośćmi.....Pozdrawiam
za ogrodzenie do sąsiada najlepiej tylko pewno w końcu i tak przywędruje z powrotem i szkoda mi sióstr i kuzynostwa którzy maja jak na razie te nieużytki
a co do Randapu jeśli na pryzmę zaplącze się gdzieś perz czy można na pryzmę go stosować czy później po rozłożeniu mógł by zaszkodzić nawożonym roślinom?
tego się obawiam bo on wszędzie grudki ziemi nie rozdrobnię porządnie i będzie kawałeczek i już jest i się później rozrasta na nawożonych rabatach lub w pryzmie.
ślimaki już maja swój niebieski przysmaczek wczoraj posypałam a dziś eMek się nadziwić nie mógł ile ich było i dalej wyłażą, niebieskie kuleczki na szczęście spełniają swoja rolę