Paulina, perz zwalczyłam właśnie roundapem.
Tak, popełniłam to świętokradztwo i użyłam tak drastycznego środka.
Co więcej, skutecznie zwalczyłam go opryskując więcej niż jeden raz. Opryskałam kilkakrotnie (w ciągu kilku lat).
I nie zamierzam się z tego tytułu tłumaczyć.
Miałam 1200 m2 potfornego perzowiska.
Widłami można walczyć z kępą (mniejszą lub większą) chwastów kłączowych.
Ale nie na tak dużej powierzchni.
Gdybyś jednak podjęła heroiczną walkę
na widły, nie wyrzucaj perzu na kompost. Wysusz kłącza a potem spal.
O matko, właśnie sobie uświadomiłam, że palenie też szkodzi środowisku.
To ja już może nic nie będę radzić.
____________________
Pozdrawiam:) Teresa
W Gąszczu u Tess oraz
Ogród nad Rozlewiskiem
Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.