Witam wszystkich serdecznie.

Otóż w tym roku zabieram się za założenie trawnika. Stary trawnik został zaniedbany i zniszczony m. in. poprzez budowę altany ogrodowej oraz głównie psa szczególnie podczas roztopów pies sobie "jeździł" po nim dobiegając do płotu. Pies jest cały czas w terenie(kojec), to owczarek więc pies bardzo żywy, aktywny. Ale do brzegu. Po koniec października ub. roku przekopałem część terenu pod nowy trawnik na głębokość jednego szpadla(na zdjęciu początek pracy)



zostawiłem na zimę w takim stanie, ziemia ładnie się uleżała, wstępnie ją wyrównałem. Zamierzam dołożyć ziemi i podsypać na całej powierzchni.
Pytanie, czy musze dodatkowo spulchnić jeszcze teren czy wystarczy głęboko przegrabić i dosypać nową ziemie? Jaka mieszanka traw będzie najlepsza przy takim psie? (oczywiście zdaję sobie sprawę że na piękny dywanik oraz brak śladów psa nie mam szans) Czy początek kwietnia to dobry czas na wysiew?
Na czas zakładania trawnika podzielę go na dwie części i odgrodzę(przynajmniej do września)
po tym czasie zajmę się drugą części w takiej samej kolejności.
Dorzucam zdjęcie wybudowanej altany,jeszcze nie dokończonej



Pozdrawiam

Nowo dosypaną ziemię należy lekko przemieszać z tą co już jest, przekopać na pół szpadla że tak powiem i grabić wałować itd. aż do otrzymania równej powierzchni.

Jeśli jest tak duży pies i aktywny, nie znam odpornej mieszanki, najlepiej sportowa. Trawnik do września nie zdąży się na tyle wzmocnić, żeby pies nie rył w niej dołków łapkami.

Duży pies na trawniku = zniszczony trawnik

Mój pies duży, ale na szczęscie stary.. wiec trawnik dało sie zrobić.... jako, że biega luzem.. nie ma kojca. to cały trawnik przykryliśmy geowłókniną... aż trawa sie zrobiłą duża.... inaczej wszystkie nasiona na łapach rozniesie..

Mala_Mi napisał(a)

Mój pies duży, ale na szczęscie stary.. wiec trawnik dało sie zrobić.... jako, że biega luzem.. nie ma kojca. to cały trawnik przykryliśmy geowłókniną... aż trawa sie zrobiłą duża.... inaczej wszystkie nasiona na łapach rozniesie..

Dzięki za powyższe odpowiedzi.

Ja zamierzam odgrodzić pierwszą połowkę, żeby pies tam nie wbiegał,do czasu ukorzenienia.
Co z tego wyjdzie to zobaczymy,bo gołej ziemi i tak nie zostawie.Jestem więc skazany na coroczne naprawianie,dosiewanie.Szczeście w nieszcześciu, że nie jest to jakiś duży obszar.
Może nie będzie to angielska trawa,ale zawsze będzie lepiej niz jest teraz.

Pozdrawiam

Tez niestety jestem posiadaczka szkodnikow`, kiedy s nowo posadzone drzewko mi wyciagly, , nie mówiąc o o innych szkodach.

Kopanie dołów,wyciąganie palików przy nowych drzewkach...standard...aaa i zdarza się w śmietniku grzebać dla zabawy.

Pozdrawiam

Mam doga niemieckiego....czyli kochanego glupola w wielkim ciele Nie wyobrazam sobie, aby to on projektowal mi ogrod wedlug swoich pomyslow Piecho musi od poczatku wiedziec gdzie i co mozna, na ktorym terytorium sie bawimy a gdzie....podziwiamy kwiatuchy Konsekwencja w treningu w stosunku do psa ale i do siebie Trawa przy tak duzym i ciezkim zwierzaku moze nie jest wzorcowa, ale ...jest i nie wyglada tak podejrzanie Pozdrawiam kochajacych duze cztery lapy

Racja.Tylko przy tak małym ogrodzie nie mogę wyznaczyć stref gdzie wolno,a gdzie nie.Mój jest ułożony,posłuszny.Wie że nie wolno wychodzić poza posesje przy otwartej bramie i tego nie robi.Poprostu nadmiar energi,potencjał jaki ma, nie jest w całości wykorzystywany, moja wina,braku czasu(szczególnie w tygodniu pracy).

Pozdrawiam

Witaj Pablo, też mamy owczarka i chyba jedyny sposób, to odgrodzić psa od zakładanego trawnika na czas , no cały sezon na pewno tak my zrobiliśmy.

Ja posiadam zwykłego mieszańca ale też potrafi swoje narobić. Psa w tym wieku co mój cięzko nauczyć porządku. Dodatkowo szkodanikiem trawników u mnie sa krety. A z nimi to już naprawdę nie wiem jak mam sobie poradzić