No dobra, wstawię efekt mojej bieganiny z centymetrem. Tylko się nie śmiejcie.
To jest stan na dziś, gdzie naniesione są wszystkie roślinki które rosną na tej rabacie.


Na rysunku nr. 2 nie ma wszystkich roślin, głównie chodziło mi o pokazanie wymiarów tej rabaty. Nie wiem czy połapiecie się w tych kreskach bo jakoś dziwnie to wygląda





Łukasz starałam się tą część projektu nanieść na rabatę (biorąc pod uwagę wymiary)
Wygląda na tą że rośliny nad czerwoną kreską musiałabym rozciągnąć na długości 9,50.....Nie będzie mało tych roślin? Jakie odległości przewidywałeś między roślinami umiejscowionymi najbliżej siatki? (górna krawędź zdjęcia)

Jak dopasować projekt zrobiony przez Łukasza?
Zaczynam myśleć, jak wymyślę to wrócę.

Życzę wszystkim wesołych wielkanocnych.

ha ha ha grunt, że humor Ci dopisuje

Nallar napisał(a)

Jak dopasować projekt zrobiony przez Łukasza?
Zaczynam myśleć, jak wymyślę to wrócę.

Życzę wszystkim wesołych wielkanocnych.

Czyli jeszcze pracujesz Byle nie do Wielkanocy

Musiałam to na chwilę odłożyć. Dziś w nocy miałam koszmarny sen związany z tą rabatą, a to już zły znak
Muszę chyba wytyczyć granice czasowe na rozmyślanie i planowanie, bo jeśli tego nie zrobię to Wielkanoc spędzę w Tworkach.

Ewa, to mogę Cię zabrać do nas, mamy tu "ośrodek" równie znany co Tworki, a będę Cię codziennie odwiedzać

Chyba nie spinasz się tak naprawdę, co? Luzik, przecie nic Cie nie goni

Nallar napisał(a)

Musiałam to na chwilę odłożyć. Dziś w nocy miałam koszmarny sen związany z tą rabatą, a to już zły znak
Muszę chyba wytyczyć granice czasowe na rozmyślanie i planowanie, bo jeśli tego nie zrobię to Wielkanoc spędzę w Tworkach.

Przydałyby się jakieś piękne sny, bo przecież mówi się, że trzeba się przespać z pewnym pomysłem. A rozwiązanie samo przychodzi Podobno tak jest, że chociaż my o czymś nie myślimy, mózg robi to niezależnie od naszej woli i po jakimś czasie przedstawia najlepsze rozwiązania

To już lepszy wirus różany

kosolka napisał(a)

Ewa, to mogę Cię zabrać do nas, mamy tu "ośrodek" równie znany co Tworki, a będę Cię codziennie odwiedzać

Chyba nie spinasz się tak naprawdę, co? Luzik, przecie nic Cie nie goni

Olu, spinam się i to bardzo
Wiem że nic mnie nie goni ale planowanie chciałabym mieć za sobą bo nie potrafię się nad niczym innym skupić.

Zaproszenie do "ośrodka" Twoje odwiedziny brzmi dobrze ale nie wiem czy byłaby to skuteczna terapia