Oryginalna i bardzo z Tobą mi się kojarzy, bo nigdzie indziej nie widziałam mahonii.

Piękna mahonia. Pamiętam, że pokazywałaś ją w zeszłym roku i chociaż ja poza różami nie lubię kłujaków to zrobiła na mnie wrażenie. Szkoda, by jej było.

Ewa.. moja taka sama mahonia. Nazwę ustaliłam na podstawie obserwacji i obrazków.. wiec mogę się mylić.

Ta mahonia jak pisałam jest strefy 7a, wiec po zimie wymarza, a potem odbija i jest marna. Od 3 lat zimy porządnej nie ma, to jest porządna mahonia. Jak jeszcze raz ją trafi to ją wyciepię. Nie będę magazynować roślin nie do mego klimatu i doniczek (tylko jednoroczne). Wyjątek robię dla lotosów. To pozostałość po radosnym kupowaniu jak leci oczami. Ale mahonia 7 lat już jest

Niestety już siły i mózg nie ten.. ani robić ani zapamiętywać nie jest łatwiej tylko trudniej.

Już doczytałam, że Twoja to Winter Sun... i jest mniejsza niż moja (Charity ma dłuższe liście prawie dwukrotnie), a poza tym są podobne I Twoja to strefa 7b (do -15), polecają hodować w donicy. Na zimę do przechowalni. Moja ma ciutkę lepszą mrozoodporność bo 7a. Ale jedna i druga to nie na moje tereny.
U mnie rośnie w lekko kwaśnej zimie, w półcieniu i otoczona krzewami, ma bardzo zacisznie. Rośnie od 3 lat... wiec nie mam złudzeń, że i tak wyleci... jedna zima.. i pa, pa.

Ewo, nie dziw się, że mahonia wygląda marnie. Ona na ogół nie lubi przesadzania więc musi je odchorować. Grunt że zimę przetrwała. Na pewno się 'zbierze'. Twoja chyba jest bardziej delikatna od tej pospolitej. Ja to w ogóle miałam obiekcje, czy się przyjmie po przesadzeniu.