Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ogródek Ewy

Ogródek Ewy

Katkak 22:12, 07 sie 2017


Dołączył: 13 lip 2013
Posty: 28254
Nallar napisał(a)

Kasiu, ja też często spędzałam wakacje na wsi. Podobnie jak Ciebie interesował mnie inwentarz. Za mlekiem nigdy nie przepadałam ale lubiłam patrzeć jak gospodyni doiła (ręcznie) swoje krowy. Na mleczko zawsze czekały trzy gospodarcze koty
Do dziś pamiętam smak zsiadłego mleka, smak białego sera który gospodyni dla nas robiła i tą gęstą, tłustą śmietanę. To były czasy kiedy jajko od kury po ugotowaniu nie zalatywało rybami.
Cudowny zapach siana w stodole, mniej przyjemny ale jakże swojski zapach z drewnianego kibelka.
A dziś, woda sik, gówno mig i sama chemia.


Ewciu ja nawet chciałam się nauczyć krowy doić, ale przy jednej z prób jak mi krowa ogonem po buzi śmignęła, to skutecznie ostudziła mój entuzjazm .
Powiem Ci, że jak u Kondzia te kurki widziałam, to aż by się chciało. Uwielbiałam zbierać jajka w kurniku . No i te kury są szczęśliwe, biegają, są wolne. A te w kurnikach przemysłowych nawet świata nie widzą.
____________________
Kaśka - Moja bajka *** Wizytówka
violka171 13:27, 10 sie 2017


Dołączył: 22 sty 2016
Posty: 5010
Witaj ,potwierdzam wysłanie przesyłki w końcu dotarłam na pocztę
pozdrawiam
____________________
Działeczka-moje kochane miejsce na ziemi
ryska 19:03, 10 sie 2017


Dołączył: 12 sie 2013
Posty: 11843
Kasiu ja umiem doić, mieszkając na wsi to była konieczność, mimo wielokrotnego oberwania ogonem(wiązało się go wtedy na czas udoju do nogi krowy), kopnięcia nogą...
Zsiadłe mleko robię sama, sery też (kupuję mleko krowie od zaprzyjaźnionej pani), jajka swojskie mam od Mamy. Są smaczne a jak chcę poczuć zapach ryby to kupuję śledzia i robię przepyszne żarcie wg Twojej receptury. Akurat dziś było
Pozdrawiam
____________________
Renata Podwórkowa rehabilitacja*****Wizytówka-podwórko Ryski Dlaczego podwórkowa rehabilitacja? Bo grunt to zdrowie :)
anabuko1 19:28, 10 sie 2017


Dołączył: 28 gru 2013
Posty: 24103
Ja czasami wspominam jeszcze takie wsie z krowami, i zwierzętami, jako mała dziewczynka, jeździłam czasami z babcią gdzieś do dalszej rodziny.I tyle.
Moje dzieci,żeby nie działka, to kontaktu z naturą i wsią nic nie mieli.
Kiedyś gradzki od moptyli nie odróżniali.albo w ogóle nie umieli się posługiwać narzędziami ogrodowymi.
Takie to mieszczuchy.Ale dużo się zmieniło, gdy jeżdżą na działkę, pomagają itp..
Mam wrażenie,że tam jest inne, spokojniejsze, fajniejsze życie
pozdrówki zostawiam
____________________
Ania***Dębowe zakątki 2***Dębowe zakątki 1*** Moja wizytówka
Nallar 21:30, 10 sie 2017


Dołączył: 09 mar 2014
Posty: 10548
No to powspominałyśmy wieś.
Dziś na forum nie posiedzę bo idzie na nas paskudna burza Jak znam życie to za chwilę zgaśnie światło a bateryjka w laptopie słabiutka.
Pozdrawiam zaglądających.

Violu dzięki wielkie.
____________________
Pozdrawiam. Ogródek Ewy
marba 22:46, 10 sie 2017


Dołączył: 09 wrz 2015
Posty: 3230
Pada u Was? Bo do nas nareszcie doszło.
____________________
Basia Wśród brzóz i dębów
Nallar 22:59, 10 sie 2017


Dołączył: 09 mar 2014
Posty: 10548
marba napisał(a)
Pada u Was? Bo do nas nareszcie doszło.

Tak Basiu, teraz pada a jeszcze przed chwilą lało jak z cebra. Nie mają łatwo te nasze roślinki.
____________________
Pozdrawiam. Ogródek Ewy
marba 23:19, 10 sie 2017


Dołączył: 09 wrz 2015
Posty: 3230
A mnie cieszy każda kropla deszczu.
____________________
Basia Wśród brzóz i dębów
Nallar 23:49, 10 sie 2017


Dołączył: 09 mar 2014
Posty: 10548
Mnie dzisiejszy deszcz też ucieszył, ale burza i wichura już mniej.
____________________
Pozdrawiam. Ogródek Ewy
AnnaCh 00:04, 11 sie 2017


Dołączył: 10 mar 2015
Posty: 12219
O matko, znowu burze... W tym roku, to jakaś pogodowa porażka.
Kochane moje, ja właśnie siedzę w najwyżej położonej w Polsce wsi i pokazuje mojemu Jaśkowi zwierzątka Dziś widział krowę z małym cielaczkiem, nawet go karmiła trochę, a potem wylizany został i owce. Dziwne to, ale dla niego to nowości, dla mnie zupełna oczywistość na wsi, jako dziecko jeżdziłam do babci na wakacje w Świętokrzyskie, super było, siano w stodole pachniało, chleb z masłem i szczypiorkiem prosto z ogródka pochłaniałam, albo ze śmietaną z mleka od swoich krów i cukrem, mniam A mojemu dziecku muszę krowę i owcę pokazywać, no cóż dziadków moje dzieci mają w miecie...
____________________
Ania - Malutki pod lasem
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies