Piękne zdanie napisałaś Asiu, wraz z Tatą ukorzeniałaś, ja też wraz Tatą... to on dał mi Peonie które pamiętają moje szczenięce lata, Róże których nie znam z imienia, bukszpany rosochate których przecież nie mogłam nie chcieć , barwinek w hurtowych ilościach, tak powstał mój ogród z miłości do Taty.
Asiu, to bardzo często spotykany rozchodnik ościsty. Niewymagająca roślina, kwitnie na żółto. Więcej poczytasz tu
Nawet nie trzeba go rozmnażać, bo robi to sam
Dziękuję pracowity weekend jest i u mnie .My ludzie ogrodu tak mamy hihihi
Ja u siebie robię większe i mniejsze rewolucje. Pracy jest dużo ale i satysfakcja z rezultatów jest
W końcu spełniam swoje marzenie !!
Witaj serdecznie!
Jeszcze się nie znamy, nigdy u Ciebie nie byłam a już Ciebie bardzo lubię. Dla mnie Rodzina to coś najważniejsze. Myślą przewodnią przy tworzeniu ogrodu była chęć zasłonięcia-ukrycia nieładnych elementów sąsiedztwa oraz wspomnienia z dzieciństwa. Między innymi stworzyłam ścieżkę wokół ogrodu z krzakami i drzewami po obu jej stronach. Tak aby z czasem stworzyły zielony tunel na wzór alei z kasztanowców, po której spacerowałam jako mały grzdyl z rodzicami i bratem.
A co do roślin to podobnie jak u Ciebie były to ilości hurtowe (bukszpan ok. 300szt siedzi w ziemi a chyba jeszcze większa partia jest w trakcie ukorzeniania). Pozdrawiam
Witaj, tak masz rację co roku jest tego pełno w mojej kamiennej ścieżce. Wyrywam jak przekwitnie i uschnie/. A usycha często bo jak słońce pali to te moje kamienie tak się nagrzewają a ten rozchodnik ma bardzo płytki system korzeniowy i chyba tego nie wytrzymuje. Nie przenoszę tego. Jak wyroście to żyje i przełamuje monotonie kamiennej ścieżki Pozdrawiam
Zapraszam Od kiedy mamy palenisko w ogrodzie, mąż zapałał miłością do wędzenia. I to tak co dwa tygodnie uruchamia "maszynę" i mamy swoje wyroby. A i na obiado-kolację załapałam się i nie musiałam przygotowywać na dzisiaj obiad i mogłam poświęcić się pracy w ogrodzie. A dzisiaj wszystko było w biegu. I trawa, i krzaki, i drzewa ale dałam radę. Na jutro zostało przesadzić hortensje z gruntu do donic. Mam nadzieje, że teraz z roku na rok będą tylko piękniejsze
Pozdrwaiam