Agnieszko mój M tez jest zachwycony tym bardziej ,ze winnice zakładaliśmy jesienią ubiegłego roku i facet od którego kupowaliśmy sadzonki stwierdził ,ze zaczna owocowac za 2-3 lata ,a one zaowocowały juz w tym roku naprawdę radość wielka i ogólnie stwierdzam ,ze fajnie mieć własna winnice i zajadać sie własnym winogronem
Mój synuś Lew,,, wiec może ta Panna będzie lepsza.... pedantyczny gość... ja idę posprzątać po moim niepedantycznym baranie.. kilka dni nie bywałam praktycznie w domu..to po moich chłopkach porażka.. Nie umiałam chłopów nigdy wychować.. a wnusio.. ledwo osiągnął 7 miesięcy nauczył sie mówić NIE. Czyżby kolejny nie do wychowania???