Ciesze sie z Toba

kasia_w napisał(a)

Murku podwyższonego na pewno nie będzie. Specjalnie taras obniżałam, żeby był bliżej ziemi. W wolnej chwili zrobię wizualizację mojego pomysłu, ale nie wiem, czy ta wolna chwila szybko nadejdzie...

To ja czekam na tę wolną chwile, piękne są Twoje rysunki

Kasia_w

Rzeczywiście berberysy mają swój wielki urok, ale ogrodniczkę powinienem "pociągnąć za ucho". Chyba nie słuchała, gdy mówiłem, że berberys jest kochany przez rdzę zbożową, co rzutuje na jego urodę i teraz widać.
Myślę, że trochę krytyki nie zaszkodzi roślinom, a Ciebie uwrażliwi na te problemy.



Pozdrawiam

Mazan
dziękuję za krytykę konstruktywną
Proszę pokaż mi gdzie to widać na moich zdjęciach, żebym umiała rozpoznać na krzaczku. I jakie jest remedium na rdzę zbożową?

i jeszcze- pamiętam, jak pytałam Cie tamtej jesieni o berberysa, który zaczął szybciej, niż inne brązowieć. czy to była rdza?

Kasia_w

Ostatnia fotka przedstawia oprócz kilku teliospor rdzy źdźbłowej także 'wzorki' plamistości. Rdzę zacznij zwalczać wiosną - zimuje czasem na liściach, ale przeważnie w glebie. Tam może się rozwijać bez przeszkód dlatego ważne jest usuwanie opadłych liści. Teraz opryskując przyhamujesz rozwój lecz nie wytępisz, ale plamistość można jeszcze potraktować sportakiem i po kilku dniach dithane lub bravo. Będzie dużo mniej zabiegów wiosną, jedynie rdza potrzebuje kilku /ok. 4/ oprysków.


Pozdrawiam

Jaka szkoda takie ładne berberyski a takie chore

Kuba

Choroby to przypadłość jesieni /czyt. starości/, a naszym zadaniem jest niedopuścić do ataku na młodość - wiosnę. Stąd moja uwaga o chorobie.
Jednak ich wybarwienie - jak u niewielu innych roślin - fascynuje mnie bardzo.



Pozdrawiam

Mazan czyli teraz dajemy sobie spokoj z opryskami, walczymy wiosna, jesienia wybieramy chore liscie i wrzucamy do kubła (u mńie jest zakaz palenia...)

Taras będzie, ba już jest, miodzio!!!