Gnojówki wiadro 20 l poszło jednego dnia. Rozcieńczałam mniej więcej 1:10 i podlewałam jak leci. Kolejne pokrzywy wstawione. Dobrze, że się wyrobiłam przed ich kwitnieniem. Ufff! Kolejne lanie pewnie za jakies 2 tygodnie.
Florovitem podlewam co jakiś czas. Jak mi się przypomni, jak znajdę chwilę. Nie mam możliwości żeby oblecieć za jednym razem wszystko z konewką ale podlewam po kawałku co kilka dni różne częśi ogrodu.
A kompost robię od dawna. Dużo. Ale i tak wiecznie mi mało.
A masz kompostownik zbudowany, czy też pryzma?
Przyspieszasz proces jego powstawania, przez dodawanie jakichś preparatów, które można kupić, albo robiąc miksturę z wody, drożdży i cukru?
Jak często go przerzucasz i zraszasz i jak dużo czasu czekasz aż będzie gotowy?
Główną składową jest skoszona trawa u Ciebie?
Dopytuję bo mi to jakoś nie wychodzi, a skoro masz w tym wprawę to może mnie podszkolisz trochę
patrzę jeszcze na zdjęcia Twoich nowych rabat i powiedz mi będziesz korą ściółkować, czy tylko kompost chcesz używać, a jeśli tak to jak gruba warstwę?
Bo widzę, że poziom rabat teraz masz taki sam jak poziom trawnika.
2. Mam zakątek kompostowy. O taki:
Trzy drewniane skrzynie (ze zdejmowanymi frontami) na kompost w produkcji i 3 na gotowy, przesiany (lub nie).
3. Tak, czasami dodaję przyspieszacza kupnego. Przesypuję co jakiś czas i dokładnie zlewam wodą żeby nie przesychał - to ważne.
4. Jak zapełni się pierwsza kompora to jej zawartość przerzucam do drugiej. Jak jest za suchy to podlewam. Zostawiam w spokoju i nowe odpadki pakuje do nowej komory. Jak ta się zapełni to znów wszystko przerzucam. Ten przerzucony wcześniej ląduje w kolejnej komorze, a ten ostatnio produkowany walę do środka itd. Po jednym sezonie mam gotowy kompost.
Zdjęcia z jesieni z ostatniej, tej "najstarszej" komory:
5. Z samej trawy to wyjdzie Ci filc, a nie kompost. Ona musi być mieszana z suchymi odpadkami (liśćmi, papierem), z odpadkami z kuchni (obierki, skorupki od jajek, fusy kawy, herbaty itd.). Im bardziej zróżnicowany kompost tym lepiej. Zawsze mam dużo trawy po koszeniu ale nigdy nie wrzucam jej całej na raz. Wrzucam cienkimi warstwami, mieszam z liśćmi, z chwastami z pielenia. Czasami jak mam wenę i czas to potrafię przerzucić cały kompostownik mieszając jego zawartość z trawą ale to cały dzień roboty. Albo rozrzucam trawę po ziemi i czekam aż przeschnie dodając ją stopniowo co kilka dni i mieszając z innymi odpadkami. Nie wrzucaj liści dębu i orzecha, chwastów z zawiązanymi nasionami, nie dorzucaj skoszonej trawy jeśli kosiłaś kwitnącą bo zasiejesz sobie trawnik na rabacie. Tu różności kompostowe u mnie:
To telegraficzny skrót mojego wczesniejszego elaboratu.
Z tym poziomem rabat to bywa różnie. Docelowo ma być niewiele wyżej niż poziom trawnika. Będę ściółkowała gruba warstwą (8-10 cm) drobno mielonej kory lekko mieszając ją z wierzchnią warstwą ziemi.
Kompost wymieszany z ziemią rodzimą mam pod wszystkimi sadzonymi roślinami. Co jakis czas podsypuję starsze egzemplarze kompostem.
kłaniam się w pas, pięknie mi to opisałaś i zobrazowałaś zdjęciami.
Myślę, że nie tylko mi się ten post bardzo przyda.
Ale miejsca to Ty masz tam hoho, mogę pomarzyć tylko.
Ja będę mieć jedną komorę na tworzenie kompostu i drugą na gromadzenie nowego - na nic wiecej nie mam miejsca.
Dziękuję za link, myślę, że już sporo wiedzy w tym temacie posiadłam, ale tego wątku nie odwiedzałam.
A wrzucam na swoją pryzmę to samo co Ty, największe moje zaniedbanie to zbyt rzadkie przerzucanie wszystkiego i podlewanie - jak to zmienię to powinno być ok.
A my wybieramy ziemię, żeby po posypaniu korą trawnik i rabaty były na tym samym poziomie.
Ja zakładam warstwę 7 - 8 cm kory, nastawiam się na zakup przekompostowanej, ale to jeszcze chwilę potrwa zanim bedę zamawiać.