Już teraz syf mniejszy bo przynajmniej zagrabione wszystko. Ale było ostro. Grunt, że pierwsza warstwa nasadzeń gotowa. Teraz tylko czekać aż podrośnie i zasłoni mur i to co za nim. Kiedyś.
A co będę robić na jesieni? Pielić, pielić i pielić. Graaaaaaaaaaaaabić masę brzozowych i wierzbowych liści, kompost przerzucać, podlewać, przesiewać. Z pewnością nudzić mi się nie będzie.
a mi się wydaje, że jak się przerzuca pryzmę kompostową, to wschodzące z nasion roślinki więdną i zasilają kompost
ja nie daję trawy, bo chwasty, chwastów też nie daję
a z kompostu rośnie mi masa siewek
choćby papryka z kuchni, bo wyrzucam nasiona
właśnie rośnie mi ziemniak wśród truskawek, bo były w kompoście obierki z ziemniaków, a nieprzerobiony jeszcze kompost głęboko zakopałam, by poprawić strukturę gleby
to była pozostałość po przesianiu
gdyby tego ziemniaka jeszcze parę razu przerzucić, zgniłby w tym kompoście
Dlatego własnie ja przerzucam kompost. Jeśli bym miała czas częściej przerzucać niż 2-3 razy w sezonie to na pewno szlag by trafił większość nasion ale nie mam na to niestety wystarczająco czasu ani siły. Kompost wykorzystuję zazwyczaj w roku następnym, a to dla części nasion za krótko żeby się przekompostować. Nie mówię oczywicie, że mi chwasty z ziemi kompostowej nie rosną bo to nierealne ale pewnych zasad staram się trzymać żeby to zminimalizować.
Małgosik, a tak swoją drogą, jak nie dajesz do kompostu trawy i chwastów to co dajesz?
hi hi hi
dlatego powoli go produkuję
obierki z kuchni, zaschnięte tulipany, resztki żurawek, czyli niepotrzebne liście po dzieleniu, fusy, rolki srajtaśmy, liście brzóz, cienkie ich gałązki, przekwitnięte kwiaty jednoroczne - całe rośliny, ścięte miskanty, obgryzione przez ślimaki liście bergenii
czyli wszystko co można, byle naturalne i niewygotowane
sporo jest tych obierek z kuchni, teraz szypułki truskawek, ich wyrastające pędy, no i będę je ścinać po zakończeniu owocowania
jak robię sok w sokowirówce, to sucha masa z marchewek, jabłek ląduje w kompoście
wszystkie ogryzki, a jabłek jemy dużo,
się rozpisałam
Choćbym się w Pudziana zamieniła, nie jestem w stanie przerzucić tych moich pryzm. Źle się za to zabrałam od początku i teraz jest chaos.
Uśmiałam się z tych tekstów tutaj. Podpisuję się pod tytułem - Królowa kompostowa .