Sowy gniazdują od kilku lat na okolicznych, niezabudowanych działkach. Ale pierwszy raz na moim drzewie Jakiś rodzic jest, pilnuje, karmi. My, poza kontrolą czy wszystko ok, czy przeżyły burze i ulewę, staramy się nie podchodzić.
Wczoraj w trakcie takiej kontroli okazało się że sowich dzieci jest troje Trzymajcie kciuki, żeby żaden drapieżnik ich nie dopadł.

April napisał(a)

Sowy gniazdują od kilku lat na okolicznych, niezabudowanych działkach. Ale pierwszy raz na moim drzewie Jakiś rodzic jest, pilnuje, karmi. My, poza kontrolą czy wszystko ok, czy przeżyły burze i ulewę, staramy się nie podchodzić.
Wczoraj w trakcie takiej kontroli okazało się że sowich dzieci jest troje Trzymajcie kciuki, żeby żaden drapieżnik ich nie dopadł.

A obce koty nie przychodzą ?
U mnue plaga są właśnie obce koty które z kazdej strony przez płot przełażą
Wiele osób jednak koty wypuszcza swobodnie

Obce koty się boją, pies skutecznie broni terytorium. Ale od sów trzyma się z dala. Największym zagrożeniem są u mnie obecnie sójki.
Trzeba mieć nadzieję, że młode doczekają dorosłości, jestem bardzo podekscytowana.

Musisz wykombinować aparat z długą lufą i polować na nie z okna

Dziewczęta, ogłaszam, że w przyszły weekend Kwartet zaprasza na róże. Sobota lub niedziela, co wolicie?

NIEDZIELA PLEASE

Ja tez wole niedziele

Dla niezdecydowanych na zachętę

Kwartetowe włości

Poproszę więcej tej zachęty