Oj tak, jarzmianki są niezawodne! Ta konkretna hortka na focie to chyba Bubblegum... ale musiałabym spojrzeć na listki. Póki co i jedna i druga odmiana prezentuje się fajnie, żadnego leżenia plackiem. Oby tak dalej
Taaa, gdyby nie komary Dziś mój ślubny zrobił oprysk, bo już naprawdę szlag mnie jaśnisty trafiał.
Dzięki za komplementa;D Nigdy nie wiem czy ta róża to Giardina czy Cinderella, muszę porównać. W każdym razie ten rok dla róż jest obłędny, kwitną jak szalone, pąk na pąku. A Pilgrim to już kompletnie pod swoją brzozą na łeb dostał. Chyba usłyszał, że chciałam mu drzwi pokazać
Oj poryliśmy. Jeden buk przesadzony, drugi posadzony. Kulka cisowa i hochla przesadzone. Firletki białe wyjechały z przechowalnika na rabatę, a różowe pełne prosto ze sklepu pod nowego buczka. Kanzan przesadzony, miskant przesadzony. Wyrwałam astra, bo myślałam, że to nawłoć. Przetrzebiliśmy czeremchę za płotem. Coś tam jeszcze, ale już nie kojarzę
Taaa, początkowo rósł spokojnie, uśpił naszą czujność A potem jak ruszył, to pożarł wszystko. Zerwaliśmy ze ścian i podbitki, powyrywaliśmy z rabat. Bodziszek i klematis niestety nie przetrwały inwazji. Jutro ciąg dalszy. Nie wiem czy da się usunąć pozostałości korzonków:/