Witaj Iwonko ! ale się dzieje u Ciebie w wątku ...plany fantastyczne..z zachłannością to wszystko oglądam i budzą się we mnie ogrodowe chciejstwa,w głowie kiełkują pomysły..a za chwilę to czerwone światło stopu mi się włącza,że nie, nie tej wiosny..ale niedługo nie będę mieć siły czytać /oglądać to mi żal nie będzie i jakoś dotrwam do..przyszłej wiosny,choć bardzo bym sobie życzyła by było to np. do..lata,może,może się uda.
Dziękuję Ci za zostawione u mnie słowa i chęci modlitwy za mnie - zrobiło mi się na sercu bardzo miło,ciepło, wzruszyłam się.
Jestem osobą niewierzącą ale taka propozycja z Twojej strony bardzo wiele dla mnie znaczy,DZIĘKUJĘ z całego serca!
Napierw pytanie do Małej Mi.
Napisałaś, Aniu, że trytomy nie zanikają na zimę, tak jak juki. To juki zanikają na zimę??? Nigdy mi żadna nie zanikła, ani w cieplym mieście, ani w zimnej podlaskiej wsi.Nie związuję, nie przykrywam...
Teraz moje propozycje - do rozważenia.
Zdaje mi się, że bergenia ze względu na: kolor kwiatów, termin kwitnienia (maj) zimozieloność, ale także wysokość (piętrowość nasadzeń) by "się nadała" Zdjęcie z majowego weekendu.
Może warto rozważyć irysy syberyjskie? Wprawdzie nie ma chyba takich w jaskrawych barwach, ale do kompozycji z innymi chyba byłby przydatny. Poza okresem kwitnienia daje masę zieleni, co też może być cenne. Tu w kompozycji z tojeścią i piwonią.
Bo chciałam dodać, że i piwonia w mocnym bordzie/burgundzie by się "nadała". Początek czerwca.
No i może maki? Krótko kwitną, ale jakże efektownie wyglądają.
____________________
Pozdrawiam:) Teresa
W Gąszczu u Tess oraz
Ogród nad Rozlewiskiem
Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
Kasiu, ja roślinek z propozycji Małej Mi też nie znam, będziemy razem się uczyć
Danusiu, bez tego planowania nie wyobrażam sobie tej rabaty.
Teraz trzeba się zdecydować, czy dać plamami kolory, czy rzędami, czy jeszcze inaczej. Chyba o pomoc będę prosić Danusię (szefową)
Proszę bardzo. Muszę tylko tabelkę uzupełnić o pozostałe propozycje. Dziś nie znajdę czasu na to, ale potem zrobię to. To jest zwykły exel, wklejony do Painta i zapisany jako JPEG.
Ostatnio czerwone pelargonie też mnie męczą. Jak mam kupić w maju, to wolę co innego, a jak mam przechować przez zimę, to kłopot.
Ja lubię begonie, te niskie. W tym roku miałam różowe z bordowymi listkami.
Ale na rabacie różowej
Rozumiem Cię Aniu, ale moich czerwonych róż bym nie oddała.
Tess, dzięki za sugestie. Zastanawiam się nad bergenią, bo zimozielona, kwiaty ma raczej różowe nie czerwone, dlatego się zastanawiam, ale liście ładnie się potem przebarwiają. Tą mam.
Piwonie ok, tylko mam jakieś dziwne, do tej pory mi nie kwitły, zła jestem na nie. W tym roku przesadziłam je na słońce i wyżej, bo mogły być za głęboko wkopane. Zobaczę, co z nich będzie. Maki są piękne, ale krótko kwitną, zastanowię się nad nimi. Z jeżówkami i rudbekią przegrywają.
Musi być tam jeszcze miejsce na Kanny, mam o zielonych liściach i bordowych.
Irysy syberyjskie uwielbiam,ale niebieski pójdzie na inną rabatę. Tu go nie będzie.
No i powiedz mi, czy na przodzie dać kulki bukszpanu, czy to nie pasuje?
Rozplenice by się przydały tam i Miskant. Ale się chyba powtarzam.