Ponieważ eM chory, mnie przypadło posadzenie róż

Najpierw rapshody in blue


Potem Louis Odier


Reszta czeka w kolejce

iwonadm napisał(a)

Ależ masz tego dobra

Iwonko

Ależ będzie pięknie ja nie mam tak dużych rabat jutro też zamierzam sadzić

iwonadm napisał(a)

Ależ będzie pięknie ja nie mam tak dużych rabat jutro też zamierzam sadzić

Bardzo Ci zazdroszczę jutrzejszych ogrodowych planów, ja może w niedzielę wyskoczę do ogrodu. Piszę wyskoczę, a prawdę mówiąc powinnam tam zakotwiczyć na dwa tygodnie, żeby trochę ogarnąć ogród. Mam wrażenie, że z niczym się nie wyrabiam

Narcyzy i czosnki u mnie w podobnym stanie
I podobne zadanie na jesień, szczególnie iryski

Ja mam pecha do Rhapsody a ty skąd zamowilas ?

Poszperam to Ci wyślę adres i nr tel.szkółki, to jest koło Kluczborka, egzemplarze boskie, jak mi pozwolą zrobić zdjęcia właściciele tego cyprysika to też Ci wyślę.

Loiisa Odier też mam od ubiegłego roku, ale tylko jednego krzaka, bo on duży rośnie.
Twój ogród będzie piękny, tyle róż i innych cudności.

Moim marzeniem miała być cegła w domu nie wyszło więc altana wygląda super Pozdrawiam

Juz masz gotowe )) czekamy az zakwitnie

Widzę,że maciejkę też wysiewasz,mi w tamtym sezonie wyżarły ślimaki.
A zrobiłaś kopczyki tym świeżo posadzonym różom ?

Napia napisał(a)

Aga,
taka pergola i piszesz, że drobiazg? Wspaniała jest. Porządnie zrobiona, solidna. Już widzę jak porośnie różami
Moglabyś jeszcze napisac, jak prowadzisz Arabellę jako okrywowy? Znaczy, że on się po niczym nie wspina, tylko "idzie" po ziemi?