Mnie też się wysiewają, wszędzie... w różach też mam, ale z bruku musiałam powyrywać
Najsmaczniejsze, tak jak piszesz, prosto z krzaczka, mam ich tyle, że nie jesteśmy w stanie zjeść. Trochę rozdaję, robię przeciery pomidorowe, ale to robota dla masochisty - z dużej miski pomidorków wyszły zaledwie dwa słoiki. Chociaż naprawdę pyszny wyszedł ten przecier, to niespecjalnie uśmiecha mi się dalsze zbieranie, obieranie i zaprawianie.
Może ktoś ma jakiś sprawdzony przepis na małe pomidorki koktajlowe w słoikach
Furczaka gołąbka widziałam w ogrodzie tylko raz, ale werbeny mam pełno, więc może jeszcze się pojawi
Ten szczawik różkowaty nie dość,że się rozmnaża przez rozłogi, to jeszcze pstryka? O matko! Najpierw skrzyp, teraz on. Nie nadążam z pieleniem. Gdybyś znalazła jakieś rozwiązanie, to chętnie wykorzystam.