A co to za piękność jest Agnieszko?
Okropnie dawno mnie u Ciebie nie było i czytam, że lato miałaś nieogrodowe i susza eh. Podobnie jak ja. Dobrze, że teraz trochę pada to roślinki odżyją jeszcze. Szczawik mnie też wykańcza, cierpliwością chyba trzeba go pokonać
Pozdrawiam cieplutko