Sobota była piękna i słoneczna, więc nadrobiłam choć w części jesienne porządki i zapełniłam dwie trzecie nowego pojemnika na odpady bio Zmartwiło mnie jednak, że tyle zielonych kiełków wychodzi z ziemi, trochę je pozakrywałam, ale w poniedziałek przyszedł mróz -7 i mam nadzieje, że nie narobił zbyt dużych szkód.
Witaj Agnieszko.U Ciebie róże kwitną, a u mnie są wszystkie przycięte na pół metra. Z tych obciętych udało mi się zrobić dość pokaźny bukiet do kuchni.Gdy nadchodzi grudzień nie mam skrupułów i wszystkie róże obcinam a trawy wiąże w snopki. Na święta trawy obwiązuję szeroką wstążką( w tym roku czerwoną).