Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ogród prawie romantyczny

Ogród prawie romantyczny

Napia 21:11, 18 mar 2018


Dołączył: 19 mar 2014
Posty: 9106
Ewa777 napisał(a)
Uwielbiam tawułki, ale u mnie nie chcą rosnąć. Kupiłam już z sześć razy i za każdym po zimie nie ma po nich śladu lub rosną bardzo marnie i nie kwitną. Nie wiem co robię nie tak. Czytałam, że lubią dużo wody, więc podlewałam stale, ale nic to nie dało
Pięknie u Ciebie wyglądają z hortensjami - to ciekawe połączenie



Dziękuję
Tak czasami bywa ...U mnie rosną na patelni, bo klonik, który miał je ochraniać przd słońcem, jest jeszcze zbyt mały. Mam między nimi rozłożoną linię kroplującą i to w zasadzie tyle... U mnie z kolei słabo radzą sobie rododendrony, walczę o nie, ale mam świadomość, że może to być walka z wiatrakami, bo ziemia stale się tu odkwasza, a z warunkami wygrać trudno. Musiałabym wymienić ziemię na całej rabacie
____________________
Agnieszka Ogród prawie romantyczny / Wizytówka-Ogród prawie romantyczny
Napia 21:16, 18 mar 2018


Dołączył: 19 mar 2014
Posty: 9106
Kokesz napisał(a)
Aguś, jakie wysokie masz tawułki?
Zastanawiam się nad 50cm czy 80 cm, nie wiem czy ta 80cm nie będzie za wysoka.
Ile sadzonek trzeba mieć na taki widok, jak u Ciebie?


Anabelki rosną wysoko, myślę, że 80 cm to i tak nie będzie za dużo, ale moje mają ok. 60 cm. Mam ich tam w grupie dwadzieścia kilka, ale pewnie już sześć, siedem dałoby podobny widok

____________________
Agnieszka Ogród prawie romantyczny / Wizytówka-Ogród prawie romantyczny
Napia 21:17, 18 mar 2018


Dołączył: 19 mar 2014
Posty: 9106
Milka napisał(a)
Ta krwista piwonia boska!


Dziękuję Irenko

Jest jeszcze dość młoda i mam nadzieję, że dobrze zniesie przesadzenie, bo wiem, że piwonie krzewiaste tego nie lubią, ale specjalnie nie mam wyjścia, bo nie może rosnąć tam, gdzie teraz
____________________
Agnieszka Ogród prawie romantyczny / Wizytówka-Ogród prawie romantyczny
Napia 21:18, 18 mar 2018


Dołączył: 19 mar 2014
Posty: 9106
malgorzata_szewczyk napisał(a)
Przyszłam wiosny szukać a tu lato w pełni Cudne kolorki


Na fotkach lato, żeby wiosnę przywołać, a zamiast tego przyszła zima. I z zaplanowanych prac ogrodowych wyszły nici
____________________
Agnieszka Ogród prawie romantyczny / Wizytówka-Ogród prawie romantyczny
Kokesz 21:54, 18 mar 2018


Dołączył: 20 paź 2015
Posty: 6794
Napia napisał(a)


U mnie z kolei słabo radzą sobie rododendrony, walczę o nie, ale mam świadomość, że może to być walka z wiatrakami, bo ziemia stale się tu odkwasza, a z warunkami wygrać trudno. Musiałabym wymienić ziemię na całej rabacie


Ja pod rododendrony zrobiłam podłoże wg przepisu Toszki.
Przytargałam liście dębowe, wymieszałam z igłami sosnowymi, przekompostowaną korą, kompostem i ziemią z ogrodu.
Liście dębowe wolno się rozkładają i ziemia się nie odkwasza, spróbuj
Moje były zabiedzone, kupione w zeszłym roku w B. Po posadzeniu w taką mieszankę zaraz odżyły. Substrat w którym rosły, wyczyściłam aż do korzeni bo był tak przesuszony, że nie chłonął wody, zresztą teraz wszystkie rośliny przed posadzeniem oczyszczam z tego torfu.
Dobra jest też podobno końska qoopa ale nie mam do niej dostępu niestety.
____________________
Renata Osiedlowy ogródek
yolka 22:00, 18 mar 2018


Dołączył: 08 mar 2013
Posty: 12608
ja z kolei nie daję samych liści dębowych, tylko zbieram próchnicę spod dębu już rozłożoną z liści. W lesie nie wolno, ale koleżanka ma skraj lasu mieszanego w granicach działki, rośnie tam kilka małych dębów.
Robię proporcje w ilości po 1/3: ziemia rodzima, ww. próchnica i torf kwaśny o ph 3,5. Sypię też trochę siarki pylistej,dodałam też ściółki spod sosny, czyli igły, szyszki ale już rozłożone 2-3 letnie.

Ziemię rodzimą mam zasadową glinę, dołki kopane na głębokość ok 40 cm, szerokość 80-100 cm, na spod kamyki i piasek (drenaż), potem urobiona mieszanka do 20 cm powyżej poziomu gruntu - podwyższona nieco rabata, troche opada jednak. Radzą sobie świetnie już 5 lat.
____________________
Ogród z widokiem na jezioro
Kokesz 22:06, 18 mar 2018


Dołączył: 20 paź 2015
Posty: 6794
Te liście też były już rozłożone, na moim osiedlu znalazłam dąb i też tą ściółkę przyniosłam.
____________________
Renata Osiedlowy ogródek
yolka 22:09, 18 mar 2018


Dołączył: 08 mar 2013
Posty: 12608
Moje można zobaczyć u mnie od 634 do 638 strony
____________________
Ogród z widokiem na jezioro
Napia 22:12, 18 mar 2018


Dołączył: 19 mar 2014
Posty: 9106
Kokesz napisał(a)


Ja pod rododendrony zrobiłam podłoże wg przepisu Toszki.
Przytargałam liście dębowe, wymieszałam z igłami sosnowymi, przekompostowaną korą, kompostem i ziemią z ogrodu.
Liście dębowe wolno się rozkładają i ziemia się nie odkwasza, spróbuj
Moje były zabiedzone, kupione w zeszłym roku w B. Po posadzeniu w taką mieszankę zaraz odżyły. Substrat w którym rosły, wyczyściłam aż do korzeni bo był tak przesuszony, że nie chłonął wody, zresztą teraz wszystkie rośliny przed posadzeniem oczyszczam z tego torfu.
Dobra jest też podobno końska qoopa ale nie mam do niej dostępu niestety.


Kilka lat temu zrobiłam im odpowiednią glebę, ale w zeszłym roku zupełnie je zaniedbałam. Może rzeczywiście trzeba wszystkie wywalić, dać im sprawdzoną mieszankę i raz jeszcze posadzić. Las niedaleko, może jeszcze jakieś liście dębowe znajdę
____________________
Agnieszka Ogród prawie romantyczny / Wizytówka-Ogród prawie romantyczny
Napia 22:18, 18 mar 2018


Dołączył: 19 mar 2014
Posty: 9106
yolka napisał(a)
ja z kolei nie daję samych liści dębowych, tylko zbieram próchnicę spod dębu już rozłożoną z liści. W lesie nie wolno, ale koleżanka ma skraj lasu mieszanego w granicach działki, rośnie tam kilka małych dębów.
Robię proporcje w ilości po 1/3: ziemia rodzima, ww. próchnica i torf kwaśny o ph 3,5. Sypię też trochę siarki pylistej,dodałam też ściółki spod sosny, czyli igły, szyszki ale już rozłożone 2-3 letnie.

Ziemię rodzimą mam zasadową glinę, dołki kopane na głębokość ok 40 cm, szerokość 80-100 cm, na spod kamyki i piasek (drenaż), potem urobiona mieszanka do 20 cm powyżej poziomu gruntu - podwyższona nieco rabata, troche opada jednak. Radzą sobie świetnie już 5 lat.



Las mam niedaleko, ale chyba ograniczę się do liści. mam też dostęp do dobrego torfu o niskim ph. Trudno, będzie z tym trochę roboty, bo rośnie tam osiem rh, ale może dzięki takiej kuracji odżyją Rabaty za bardzo podnieść nie mogę (choć o tym myślałam), bo między rododendronami rośnie klon ussuryjski i nie mogę go przysypać, bo zacznie chorować. Pociesz mnie, że masz zasadową glinę, z przesadzaniem rh niby nie ma większego problemu, ale mam deficyt czasowy
Siarki nie mam, ale już o niej myślałam
____________________
Agnieszka Ogród prawie romantyczny / Wizytówka-Ogród prawie romantyczny
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies