Nie da się ukryć, że z różowym jest mi po drodze. Z niebieskim i białym także. I w tym roku, gdy tylko spadnie trochę deszczu, planuję jedną rabatę w żółciach i czerwieniach. Chyba przyszedł czas na mocniejszy kolor w moim ogrodzie
Nawet nie wiedziałam, że to Kemersina. Kupiony kiedyś w jakimś markecie, tak pięknie się rozrósł. Ale dla Ciebie ma znaczenie szczególne, bo to pamiątka budząca wzruszenie, smutek i tkliwość. Poczułam to, gdy przeczytałam Twoje słowa, bo także w swoim ogrodzie mam wiele takich śladów p bliskich - oprócz roślin, które kochała moja mama, w moim ogrodzie większość drzew ma swoich opiekunów, których imiona są wyryte na drewnianych tabliczkach. Mam wrażenie, że w ten sposób mam ich wszystkich blisko siebie
Dziękuję