Witajcie kochani. Czytam i czytam o kompoście, nawet zamówiłam z Allegro ksiązkę, ale nadal jestem glupia. Mam drewniany kompostownik od jesieni, wrzucałam trawe, liście, gałęzie, chwasty, obierki czyli wszystko ok, posypałam komposterem. Masy ubyło.Ale stopniowo cały czas coś tam dorzucam. I co dalej? Bedzie juz na wiosnę? A może gdzieś mozna dostac dżdżownice żeby je tam wrzucic i niech przerabiaja?.A propo sita, oczywiście nie mam, ale pomyślałam że skoro skrzynka sklepowa sie nadaje to może koszyk stalowy od roweru też się nada?

Strasznie jestem ciekwa efektów po kompoście,ale na razie moge tylko czekać. Na wiosnę odkryc górną cześć i z tej pod spodem próbować cos przesiać, czy odpuścić sobie jeszcze? Czy takie dżdżownice ktoś z Was kupował ? .....Tęsknię za wiosną! Dorota