Witajcie. Kupiłam kompostownik i zaczynam w tym roku zabawę W wolnej chwili przekopię ten wątek, ale mam pytanko. Czy na taki kompost mogę wrzucić świeży obornik koński? Z tego, co pamiętam, to dobry nawóz, ale ma być przynajmniej roczny, nie świeży. Mam zamiar sobie tych wonnych skarbów trochę przywieźć, tylko nie wiem, czy mogę dorzucić do kompostu, czy tworzyć osobną pryzmę (no, pryzemkę )

Basiu.
Jeżeli obornik leżał przez dłuższy czas na osobnej pryzmie, to takiego do kompostu już nie dorzucamy. Jest to całkowicie zmineralizowana próchnica nadająca się do bezpośredniego połączenia jej z glebą. Do kompostu dodajemy każdy świeży obornik i jest to jedna z najlepszych substancji organicznych która powinna trafiać do kompostownika.
Przy tej okazji od razu polecam Ci hodowlę dżdżownic kalifornijskich.

Chodziło mi o świeży, tylko taki mogę przywieźć ze stadniny Początkowo miałam zamiar go gdzieś składować i czekać na przyszły sezon z wykorzystaniem, ale skoro bezproblemowo mogę dorzucić do kompostu, to super. Dzięki bardzo za szybką odpowiedź

Ja ostatnio chcialam wziasc obornik od znajomego, ktory ma konie. Odradzil mi- powiedzial mi, ze wiekszosc koni w jego stadninie (wynajmuje) naszpikowana jest lekami. Poza tym, obornik jest bardzo kwasny?

Kochani - dziś podjadę do wędkarksiego i dopytam czy mają te dżdżownice - jesli kupię moge je położyć na kompost i tyle ?

katiaxx napisał(a)

Kochani - dziś podjadę do wędkarksiego i dopytam czy mają te dżdżownice - jesli kupię moge je położyć na kompost i tyle ?

Kochana
Przede wszystkim pytaj o Eisenia fetida (dżdżownice kalifornijskie). Jak powiesz, że robaki do kompostu, to mogą Ci wcisnąć wszystko co przechowują w lodówce. Podstawowe minimum, to przynajmniej 100szt. Pamiętaj Kasiu. One żyją tylko w świeżo rozkładanych przez bakterie i grzyby wilgotnych odpadach organicznych.

Średni odczyn pH nawozu końskiego wynosi 6,8

Przesiałam dziś sama 11 taczek - takich bardziej babskich Padam... Warto było - wszystko daję pod warzywa.

miskka napisał(a)

Przesiałam dziś sama 11 taczek - takich bardziej babskich Padam... Warto było - wszystko daję pod warzywa.

Moniczko, a w jakim celu przesiewałaś kompost pod warzywa?

ziemia kompostowa jest super, ale jej produkcja na wlasnej dzialce juz nie koniecznie, ja po ostatnim bliskim spotkaniu z PANEM SZCZUREM, ktory tam zamieszkuje powiedzialam dosyć!likwidacja, poza tym w moim miescie za ziemię kompostowa 200 kg placilam 10 zł moim zdaniem nie oplaca sie w to bawic

Tylko ze w takim kupnym komposcie nie wiesz co tak naprawde siedzi. A mi sie zdaje, ze w takich przetworniach to nie patrza czy liscie chore czy nie, wrzuca sie wszystko do kompostowania. Na warzywniak wolalabym jednak cos co sama produkuje i wiem co w tej ziemi bylo kompostowane. A szczur?Tez zwierze. Moze wrzucalas na kompost cos co nie powinnas?Ja mam 3 kompostowniki i zadnych myszy, szczurow i tym podobnych.