u mnie dziś przestój
mąż dowiózł niespodziewanie brakujący żwirek (a miałam ewentualnie wymieniać na inny kolor), rozsypał i okazało się że dodatkowo ma jeszcze jakiś inny odcień, masakra jakaś, nowa partia w tym samym boksie, a już co innego...
narazie nie mam zgody na wymianę żwirku na inny kolor, co dalej, póki co nie wiem,
ale do Ciebie zaglądam, ja niestety nie jestem na etapie róż
a te stojaki mają tam już stać docelowo?
bo takie wyższe to mi się wydaje, że będą wyższego tła potrzebować w postaci żywopłotu, nie wiem czy to dobrze wyglądać będzie jak będą wyższe od ogrodzenia/ekranu z cisa równo przystrzyżonego
to mniej istotne, ale pojawiły się niemalże elementy małej architektury na tej rabacie i rozstawiłabym je równomiernie, bo jak stoją blisko siebie to trochę są oderwane od tej rabaty
rozumiem że postawiłaś je tam gdzie rosną róże...
sorki za moje komentarze, już mi wstyd, dlatego pisze u siebie
nie będę się tam wymądrzać w Twoim wątku
cieszysz się nowymi podporami a ja tu coś chcę...
Małgosiu, z tym twoim żwirkiem masz kłopot,choć nie zawsze wszystko wychodzi nam tak perfekcyjnie, jakbyśmy chcieli
Wyobrażam sobie, ile by było pracy z wymianą tego. Aż boję się o tym mysleć. Wybierać, zawozić, kupować drugi, a czas i pieniądze i nerwy stracone
Współczuję ci... ah, ...
Teraz druga sprawa:
Masz chyba rację z tą moją anabell, nie wiem, co z nią zrobić, kolorem zielonym też kwiaty się gryzą z floksami rózowymi, to nie gra. Muszę ją wyautować, a dopiero co ją kupiłam. Pomyślę, gdzie ją dać. Jak była biała, była fajna, teraz zzieleniała nieciekawie.
U mnie pisałam, że na razie dam ekran z cisa na pierwszym przęśle, chyba, że posadzę jako kolumny, tak, jak u ciebie, 3 sztuki? Muszę mieć tło, bo prześwit w tym miejscu mi przeszkadza. A pnącza? Bluszcz wolno rośnie, winobluszcz mam gdzie indziej, pięknie zarasta, ale jest ekspansywny i za dużo kłączy puszcza ziemią. Na murku, jeśli doczytałaś posadzę jeszcze jedną pnącą różę, bardziej różową (Jaśmina)http://static.swiatkwiatow.pl/user_galeria/201007/duze/roze-pnace_12921280318150.jpg, mam nadzieję, że pójdzie częściowo na przęsło z czasem.
Jeśli chodzi o podporę dla róż, rozstawiłam pojedynczo na początku i na końcu tej długiej rabaty. Wygląda całkiem dobrze i jak pomaluję na czarno, nie będą się tak rzucać w oczy. Na obu końcach są poletka dla róż, więc będzie pasować, a co za tym idzie jedna New Dawn pójdzie na drugi koniec rabaty symetrycznie, aż przy czerwonych różach. Zobacz, jak się rozrosła u Joasi dwuletnia: https://www.ogrodowisko.pl/uploads/p/67/677643/original.jpg, więc jedna w jednym miejscu wystarczy. Do jeżówek dołożyłabym jeszcze trawkę ML. Co sądzisz ?
I nie obawiaj się o słowa krytyki. To jest dobra podpowiedź, żeby coś przemyśleć. Wcześniej patrzyłam na te stojaki i wiedziałam, że coś jest nie tak, ale bałam się przyznać przed M, żeby mi głowy nie zmył, że robię coś pochopnie. Trochę marudzi, ale widzę, że dumny jest ze zmian. Wiec jak się odważyłam zaproponować przeniesienie jednej New Dawn, wspólnie zaplanowaliśmy, gdzie postawić drugi stojak i przekopać różę.
Iwk4
zrobiłabym jednak zwarty ekran z cisa, bo masz nieprzeźroczysty mur dalej i jak będą prześwity na metalowy płotek, to będzie zabałaganione, to tak na moje oko, a jak po murku pójdzie róża, to się zrobi cała ściana zielona i bezie dobrz wyglądać, chyba że za świerkiem jest cieniście i róży nie będzie tam dobrze
Witaj Małgosiu idziesz jak burza i z planami i z rabatkami Fajnie zaczynać od początku bo masz czyste pole o możesz planować i nie robisz pięć razy tego samego .A przy okazji mam pytanko jak założyłaś sobie srtonę z układaniem projeku .Nie śmiej się zemnie bo jestem samoukiem jeśli chodzi o kompa Pozdrawiam i zaznaczam sobie --będę zaglądać