i doniczki

I takie migawki z cyklu co jeszcze kwitnie

Ciemierniki w pączkach.
Dobranoc

Bardzo ładnie dobrałaś faktury liście, bergenia z paprocią, hakone z bodziszkiem (?). Kwitnące pelaśki w październiku, to są wytrwale kwiaty

Anda napisał(a)

Bardzo ładnie dobrałaś faktury liście, bergenia z paprocią, hakone z bodziszkiem (?). Kwitnące pelaśki w październiku, to są wytrwale kwiaty

Dzięki tak, to bodziszek Renarda.
Te pelargonie wnoszą dużą dawkę pozytywnej energii, bo sadzonkę podarowała mi super ogrodniczka a ja sobie je teraz za darmoszkę rozmnażam na potęgę.
Są piękne i energetyczne

Zebrałam dziś 5kg pomidorów ze szklarni. Będzie jeszcze drugie tyle ale to już niedojrzałe owocki.

Wczoraj dotarły zamówione róże Pashminy 5 sztuk. Cztery trafiły w nogi powojników Krakowiak, jedna na różankę.
Ogólnie to przesadzam z przesadzaniem. Niektóre roślinki o 20 cm, inne grupuję i cały czas zastanawiam się ile cebulek zniszczyłam.


Przesadziłam też trawy, ryzykownie, ale nie było wyjścia.
Ułożyłam dziś chodniczek z kamieni do kuchenki letniej.

I tak powoli powoli zmierzam do końca tego sezonu

Podziwiam wytrwałość, wykonać taka ilość prac. Ja nie robię nic, jest sucho od wiosny. Po 23 przyjdą róże to będę musiała wkopać

Jolu moja ziemia wygląda jak popiół. Takie przesadzanki dobrze zrobiły rabatom, bo pierwsze co robiłam, to lałam po konewce wody do dołka
Nie pamiętam kiedy padał u nas deszcz.

Jutro montujemy płotek odgradzający przedogródek od podwórka i układamy chodniczek od podjazdu do kącika wypoczynkowego.
Od poniedziałku ma być brzydka pogoda a ja w takie pogody to chodzę jak zombi

Pashminę będę podziwiać u Ciebie. Różom na razie powiedziałam "stop", bo nie mam dla nich miejsca.
Ciekawa jestem efektu Waszego przemeblowania

Renatko, fajnie, że remont dobiega końca, teraz pozostaje tylko cieszyć oko efektem.
U mnie też ziemia sucha jak popiół, dziwię się że cokolwiek chce tu rosnąć. Ale, o dziwo, chce, niektóre rośliny radzą sobie nawet całkiem dobrze.
Macham.