Alinka, właśnie odbyłam wirtualny spacer po Twoim pięknym ogrodzie, ale przestrzeń!

Aguniu - zapraszam w lecie na kwitnące przedstawienia

czy uwierzycie że wiosenna pielęgnację mam już w 50 % zrobioną .
piękne dni na południu i ogród zagrabiony , trawy usunięte . krzewy i drzewa przycięte . wrzosy skoszone , kolony przycięte. .....i Alinka opalona . jedynie róże czekają w kolejce i olbrzymie jałowce na skarpie do znacznej resekcji. zaczętej już w zeszłym roku
.chcę stworzyć średniej wielkości poduchy . widziałam takie gdzieś w ogrodowiskowych ogrodach , chyba z Holandii albo Niemiec . bardzo mi się to spodobało. nawet bardziej niż bon-sai.

To niesamowite - ja liczę tylko na weekendy - ale duuużo mam jeszcze do roboty...

A jak myślisz - zdjąć stroisz z hortensji jak mam jeszcze włókninę na nich? Bo sypie mi się strasznie...

Alinko, widzisz a na mnie tu wszyscy huzia (jak na Józia), że już ścinam, przycinam, że niby za wcześnie... . A tu proszę, u Ciebie prawie wszystko zrobione! Będę brała przykład .

nie ja jeszcze nie zdjęłam , ale okryłam tylko kosmatą i dębolistną .
wiesz że aukuba u mahonia padły mi i znowu zaczynam od parteru z tymi roślinami. mają po trzy zielone gałązki .
Sebek nie ma pospiechu nikt cie nie goni . w poniedziałek lecę z opryskami promanalem na przędziorka i ochojnika . oraz pryskam na grzyba w tym roku tylko nadmanganianem potasu z apteki . zawsze podlewałam nim tylko powojniki , ale skoro im pomaga , to spróbuje wszystko . robię eksperyment .

Agnieszka nie wszystko !!!!. zimozielone jeszcze czekają ( bukszpany tuhuje , róże ) . ale drzewa i krzewy liściaste to już ostatni dzwonek . z tym że u nas już dość ciepło

Czyli nie mam strasznych tyłów... Najgorzej z drzewkami liściastymi - piszesz, że ostatni dzwonek, mieliśmy je ciąć w sobotę, ale ma padać, a do cięcia podobno powinna być słoneczna i sucha pogoda? Alinko, a bukszpany będziesz teraz cięła, nie w czerwcu?

bukszpany tak będę cięła pod koniec maja lub na początku czerwca . ja tnę tylko raz . wydaje mi się że częste cięcie sprzyja rozwojowi grzybów i chorób . roślina jest osłabiona

Ja też jestem skłonna tak myślec.