U mnie też, ale na dom ciągle brak czasu.. i to tłumaczy kiepski nastrój.. najgorzej jak zajdę do kogoś kto ma łądnie i czyściutko.. do domu wpadam jak osa... Oj tam.. jak stado szerszeni.....

alinak napisał(a)

piękny słoneczny dzień skłonił mnie do wzięcia aparatu w ręce .kolorów ci u mnie dostatek , więc trochę dokumentacji

I bardzo dobrze, że wzięłaś.
Bo piękne są w jesiennej szacie i drzewa, i trawy.

Alinko, też wzięłam się za mycie okien. Nawet mi to sprawnie. Piękne masz trawy, a rozplecnica ładnie komponuję się z rozchodnikami. Alinko, masz też pewnie dużo grabienia liści, bo rabaty otaczają drzewa. Mamy coś za coś. Piękne drzewa i dużo kolorów jesienią, i grabienie, grabienie.... Ale to jeszcze nie najgorsza ogrodnicza praca.

alinak napisał(a)

a już na dobranoc koloroterapii ciąg dalszy . dzisiaj potrzebuje , bo taki sajgon w domu sobie zafundowałam że mam dość . mycie okien , pranie firanek....trzepanie dywanów .
no - zima idzie to trzeba dom do porządku doprowadzić .zmykam bo padnięta jestem niemiłosiernie

Oj , niesamowite widoki u Ciebie

Z pozdrowieniami przyszłam, u Ciebie zawsze tak pięknie, że wyjść się nie chce, ale niestety muszę spać. Dobranoc

dziewczyny dobry wieczór wszystkim odwiedzającym. miło że ktoś tu zagląda.
z grabieniem liści sprawa opanowana .zakupiłam odkurzacz do liści .jednak nim operuję tylko na kostce . na trawie po prostu załączam kosiarkę i sprawa prosta jak patyk. ustawiam trochę wyżej , a liście idą na rabaty . nie ma ich aż tak duużo jak się wydaję .


wczoraj zrobiłam sobie w ogrodzie pracę do której zabierałam się już dosyć chwilę . poprawiłam moje małe wrzosowisko . ponieważ w tym roku niektóre wrzosy łapnęły w lecie grzyba pomyślałam że coś im nie pasuję .wszystkie wykopałam i poprawiłam glebę wg. przepisu Marty Finki. i posadziłam na nowo . przy okazji rozmnożyłam starsze kępy i ( nie byłabym sobą ) przeorganizowałam nasadzenia . jak tylko słoneczko zaświeci to cyknę fotki . teraz jest o wiele ładniej i składniej . aha i wyrzuciłam wreszcie żółtego klona . czas mu dany do urośnięcia chociaż centymetr minął ( 4 lata )

ziemię przeryłam łopatą na nowo z 3 workami torfu i 1 workiem piasku . teraz nie będą zalegać w mokrej glinie , bo ziemia będzie bardziej przepuszczalna . PRACE ZAKOŃCZONO O 19 . nie pytajcie proszę czy coś widziałam ........


stary widok wrzosowiska

i stary widok bardzo ale to bardzo mi się podoba jaki to przepis na podłoże dla wrzosów, ja mieszałam kwaśny torf ze zwykłą ziemią? starczy, czy jest jeszcze coś lepszego?

To rzeczywiście się napracowałas , dom i ogród , podziwiam. Jesienne widoki masz śliczne. Pozdrawiam.

alinak napisał(a)

Kasiu - nie . berebrys ma owoce i jak ma sprzyjające warunki to po opadnięciu w jesieni trzeba tylko przegrzebać korę żeby się zagrzebały w ziemi i wtedy często wschodzą na wiosnę z nasion siewki w masowych ilościach .
przez 7 lat powstało u moich przyjaciółek 3 bardzo długie żywopłoty z moich siewek .

Dziękuję, spróbuję u siebie
Nie będę oryginalna, no nie da się! Cudowny ten Twój ogród !!!!!!!!!!
Siły Kobieto masz niespożyte, nie jesteś czasem Wodnikiem? Jak Cię najdzie, to wszystko po kolei robisz, potem znowu spokojnie? Mój M tak ma

Alinko wrzosowisko piękne - ale ta trawka to marzenie !!! Faktycznie Conica bardzo zdrowa i pieknie rośnie ( pamiętam tak zabierałaś głos w jej obronie ). Pozdrawiam i gratulacje.