Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ogród u stóp klasztoru

Ogród u stóp klasztoru

laurowisnia 11:06, 26 lis 2014


Dołączył: 22 lis 2011
Posty: 2676
Ja bym do tej dwójki jeszcze domówiła Munstead Wood, a może już ją masz?
Sama się powstrzymałam tylko dlatego, że nie mam miejsca przeznaczonego i przygotowanego, przesadzania się wystrzegam.
____________________
Agata - Ogród w cieniu brzozy
Pszczelarnia 15:30, 26 lis 2014


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29263
Dlaczego dziwnie na mnie patrzą, jak wchodzę do szkółki i mówię, "chciałam kupić drzewo" a niektórzy myślą, że już choinkę. A ja jeszcze mam plan na już, na drzewo.

I sąsiadka mówi, że ja dlatego o tej porze jeszcze w ogrodzie siedzę (powinna powiedzeć "klęczę", bo bynajmniej nie siedzę), bo nasz ogród był w Mai - cokolwiek by to znaczyło - nie jest ze mną normalnie i ludziska szukają wytłumaczenia.

____________________
Ewa Pszczelarnia. Wizytówka
alinak 21:15, 26 lis 2014


Dołączył: 31 sie 2010
Posty: 7524
IRENKA ----może masz racje . teraz wszystko się robi na sztukę ,żeby sprzedać i szybko sprzedać .to także dotyczy drzew szczepionych . już od jakiegoś czasu staram sie takich nie kupować wolę poczekać dłużej bo siewki to twarde sztuki .
niestety niektóre drzewa występują tylko szczepione i dooopa ,trzeba takie kupować

BABKA --- Ola juz wpadam co u ciebie . to nie są chore urojenia , chcę ci tylko oszczędzić latania z łopatą . docelowe wielkości nieraz wystrzela znienacka np. po 3 latach i wtedy przesadzanie jest masakryczne

KINDZIA ----hahahaha i to siarczan i to siarczan -nie przejmuj sie najważniejsze że za bardzo nie zaszkodziłaś , bo on bezchlorkowy ,a to najbardziej szkodzi rodonkom . ten potasu to dla lepszego kwitnienia np. bylin, i amonowy zakwasza podłoże i lepiej rosną rodonki ,azalie wrzosy..i hortensje .bywa też nie we wszystkich nawozach jestem orzeł

TESS--Teresa są różne opinie . a to tez zależy od ziemi w ogrodzie ,miejsca itp. uważam że warto spróbować . w końcu nie od razu musisz kupić 50 róż . możesz na początek 2-3 angielki kupić i zobaczysz jak się u ciebie sprawują


LAUROWIŚNIA ---- Agata Munstead Wood też była na liście ,ale dopiero reorganizację angielki zaczęłam ,mam w planie wywalić te wielkie rozplenice moudry . musi być jakaś zmiana , bo jak się nuda wkrada na rabaty to już mnie korci . zamienię je na Malepartusa -jest bardziej strzelisty ,mniej rozłożysty i jeżówki będą miały więcej miejsca . wtedy może znajdzie się miejsca na Munstead Wood...


PSZCZÓŁKA ----Ewka ja jeszcze w tamtym tygodniu wsadziłam co nie co ...zobaczymy czy sie spóźniłam, jednak zawiedziona jestem wielkością kłączy irysów ze świata cebul ... takie kiełki wielkości psiego zęba ...zobaczymy
Wariactwa nasze niegroźne ....psychiatryk nam nie grozi ....najwyżej reumatyzm ,co się sąsiadami przejmujesz .....moja znajoma dostała od męża na urodziny taka górniczą latarkę na czoło żeby sobie już do rana mogła spokojnie w ogródku robić . biedny chciał jej na złość zrobić a ona tak się ucieszyła i.....robi z nią na czole w nocy .



____________________
zapraszam do ogrodu u stóp klasztoru- pozdrawiam Alina ++wizytówka ++przebudowa przedogródka ++OGRÓD U STóP KLASZTORU CZ.II ++-http://ogrodustopklasztoru.blogspot.com/?spref=fb
viva 21:47, 26 lis 2014


Dołączył: 06 lut 2012
Posty: 3851
alinak napisał(a)
Kasia ja po kilku latach obserwacji stwierdzam że angielki bardzo są cherlawe i słabe .
natomiast kordes ma róże żelazne i bardzo żywotne a liście do późnej jesieni ładnie wyglądają . Angielki już na początku jesieni tracą liście albo są brzydkie z plamistością . myślę że one po prostu w naszym klimacie gorzej sobie radzą


Alinko, choć angielki są "cherlawe i słabe" ja je uwielbiam za tę ich eteryczność, lekkość, zwiewność i zapach. Nie wszystkie sa chorowite.
Nie przpadam za niemkami, kojarzą mi się szorstką Helgą
____________________
Pozdrawiam Viva Kolorowy ogród na piasku ".....aby życie mi nie było obojętne, abym zawsze kochał to co piękne i na czyjejś dłoni pozostawił ciepły ślad" (autor nieznany)
alinak 21:54, 26 lis 2014


Dołączył: 31 sie 2010
Posty: 7524
hahaha..... tak Viva masz rację , Helga to jest dobre skojarzenie .
ja porównuje na różance stronę lewą i prawą - z jednej angielki , z drugiej niemki ...kurczę i nijak nie może ta angielska strona wyjść na plus u mnie .
kwiaty cudne , ale cała reszta ...kiepsko .
też jednak kocham angielki i wcale się nie zrażę tym że te u mnie słabo wypadają ..będę dalej próbować , coś w końcu spasuje .
____________________
zapraszam do ogrodu u stóp klasztoru- pozdrawiam Alina ++wizytówka ++przebudowa przedogródka ++OGRÓD U STóP KLASZTORU CZ.II ++-http://ogrodustopklasztoru.blogspot.com/?spref=fb
alinak 22:02, 26 lis 2014


Dołączył: 31 sie 2010
Posty: 7524
wspomnienia różane ciąg dalszy ...

dzisiaj GOLDELSE










____________________
zapraszam do ogrodu u stóp klasztoru- pozdrawiam Alina ++wizytówka ++przebudowa przedogródka ++OGRÓD U STóP KLASZTORU CZ.II ++-http://ogrodustopklasztoru.blogspot.com/?spref=fb
laurowisnia 10:10, 27 lis 2014


Dołączył: 22 lis 2011
Posty: 2676
Alinko, bo te angielki to takie nasze wyzwanie i nie da się z nich zrezygnować własnie ze względu na te cechy, które podała Viva.
A ten zestaw powyżej przywrotnik z budyniową różą to był mój pierwszy w ogrodzie.
____________________
Agata - Ogród w cieniu brzozy
Pszczelarnia 10:50, 27 lis 2014


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29263
No bo jak Helga może mieć wdzięk takiej A Shropshire Lad?

Tylko Angella i Pomponella potrafią mnie niejako zachwycić.
O nie, jeszcze Sebastian Kneipp.

A to nie jest tak źle z Niemkami.
____________________
Ewa Pszczelarnia. Wizytówka
Gabriela 19:22, 27 lis 2014


Dołączył: 25 lut 2011
Posty: 8072
Bądźmy szczere - w naturze ani prawdziwe Angielki, ani Niemki za piękne nie są.
Ja wiem, że Wy o różach. Jednak z tego co widzę, nowe odmiany niemieckie wzorują się na austinowych cudach i stąd serie nostalgiczne, romantyczne i jak je tam zwał. Generalnie jest moda na bardzo pełne kwiaty różane, okrągłe w zarysie. Dlatego te "Helgi" są coraz ładniejsze i nam się podobają.
A kto ma róże Delbarda, albo Guillota, czyli francuzki? Ja nie mam ani jednej. A podoba mi się Souvenir de Marcel Proust na przykład.
____________________
Ogród w budowie nieustającej
Mala_Mi 18:24, 30 lis 2014


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494

zawiedziona jestem wielkością kłączy irysów ze świata cebul ... takie kiełki wielkości psiego zęba ...zobaczymy


Alina, już Ci pisałam, że swoje kłącza dostałam w kopercie. I szybko urosły... widocznie taki jest standard.
A z dyskusji Niemki kontra Angielki leżę i kwiczę ze śmiechu.. miło poczytać coś wesołego ... w taki ponury i zimny dzień Obejrzeć piękne kolorowe fotografie też balsam na zmarzniętą duszę
____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies