Oczywiście dojechalismy do "końca" ale już w dniu kiedy wyjeżdżaliśmy i fotek nie zdążyłam zrobić... W każdym razie efekt taki, że ręce mnie bolą a na nogach siniaki jak po napadzie
Jestem Danuś jestem ! Cieszę się, że zajrzałaś i to bardzoooo. Robota zrobiona w 1/3 Bo jeszcze trza przekopać i grabić ale to już pikuś No i na zakupy trza jechać
A gdzie Cię tak mechy pogryzły???? Ja jestem wybomblowana przez gzy paskudy!
A bo ja chora pojechałam..... wyjazd był planowany ale ze względu na choróbsko odwołałam... a w dzien wyjazdu mnie sie nieco polepszyło więc spakowałam dziecie i w "nogi"