kaisog1 napisał(a)

Ewa ja to na prawdę zgłupiałam z tym sianiem.... szczególnie, że w domu mam jeden parapet Wysianie to pikuś ale to pikowanie potem....

Ania no właśnie też o folii pomyślałam A dziewczynka zdolna niesamowicie

U mnie na razie nawet na fotelach stoją, będzie cieplej folię zakładam na pałąki i wszystko tam przeniosę
http://www.youtube.com/watch?v=E1gax0rFYZM

Małgosiu ja czytałam Ty pewnie też art.Danusi o sianiu i pikowaniu i tam pisało aby przestrzegać terminów wysiewania na opakowaniu .ja jeszcze mam w kwietniu i maju do wysiania ale słucham się Danusi a najlepiej to też bym wszystkie wysiała bo tak fajnie wysiać i podglądać na kiełki ale po coś te terminy tam są ale astry już mam wysiane bo się pospieszyłam i nie wiem co będzie może jakieś" dzikie"wyrosną zobaczymy bo już mają 4 cm a gdzie do maja.spokojnej nocki

Bożenko mam taka nadzieję

Ania hehehhehe u mnie pewnie stół kuchenny zaadoptuję na potrzeby pikowe

Ewa czytałam artykuł a jakże Ja wszystko czytam jeżeli chodzi o artykuły Jednak oglądam tez programy na Domo i tam oni wysiewają już teraz i to rośliny, które akurat miałam do wysiewu Robię eksperyment - co z tego wyjdzie? Pojęcia nie mam

to dobrze bo ja tak się zapędziłam że gdybym w porę nie czytała Danusi art.to bym kwietniowe i majowe kwiaty w lutym już wysiała na szczęście w porę się opamiętałam pozdrawiam

Ewa ja na przykład, posiałam ostróżki już teraz mimo, że na opakowaniu jest napisane maj. Jednak mam już doświadczenie z ostróżkami i wiem, że gdybym w zeszłym roku posiała je wcześniej to miałabym już kwitnące ostróżki w tym samym roku... (oczywiście nie jakieś ogromne ale przynajmniej wiedziałabym w jakich są kolorach)

Hmm zaczynam sie obawiać.... W Kubusiowie śnieg stopniał a zapowiadają nawet -12 w nocy.....

kaisog1 napisał(a)

Hmm zaczynam sie obawiać.... W Kubusiowie śnieg stopniał a zapowiadają nawet -12 w nocy.....

trzeba mieć nadzieję, że im się nie sprawdzą prognozy Pozdrawiam, Gosiu, bardzo serdecznie i calusy dla Kubatka mojego Jakuba juz sobie nie mogę wycałować, bo obciach

O siewach poczytałam

Kasia mam nadzieje, że się nie sprawdzą.... Ojjj tak, z tym obciachem to ja już się czasem dowiaduję

Marzenka ojj te siewy No sporo jeszcze tego zostało


A teraz relacja z siania. Kuchnia po tej operacji nie prezentowała się najlepiej ale... staram się "wyhodować" Ogrodnika

Małgoś czyli udało ci się ostróżki uchować.To ja w takim układzie też sobie posieję bo mam chyba ze dwa opakowania nasion.A musiałaś je pikować?