Śnieg jak się z dachu zsuwa to zawsze spada dalej niż ostatnia dachówka, nie umiem tego wytłumaczyć fachowo, tzn. trochę dalej niż okap . Trzeba by zerknąć, żeby tam wrażliwych nie posadzić, np. czegoś co może się rozwarstwić- tuja, cis. Ale namieszałam Grunt to jasność wypowiedzi

kosolka napisał(a)

Wydaje mi się ze większość domów ma jakąś rabate "przy sobie"

No właśnie, a mi M kategorycznie zabronił ze względu na bliskość fundamentów, żeby tam było maksymalnie sucho. Widzi jednak jak spoglądam to tu to tam wokół domu i nawet raz wpadł na pomysł, że kostkę wyłoży, żeby mnie nie kusiło. Olu, więc sadź jak najprędzej, bo z chłopami nigdy nie wiadomo

Viola napisał(a)

Śnieg jak się z dachu zsuwa to zawsze spada dalej niż ostatnia dachówka, nie umiem tego wytłumaczyć fachowo, tzn. trochę dalej niż okap . Trzeba by zerknąć, żeby tam wrażliwych nie posadzić, np. czegoś co może się rozwarstwić- tuja, cis. Ale namieszałam Grunt to jasność wypowiedzi

Viola, nie zamieszałaś. Tak jest - śnieg o ile się zsunie, to trochę dalej niż ostatnia linia dachówki.

Sabina76 napisał(a)

No właśnie, a mi M kategorycznie zabronił ze względu na bliskość fundamentów, żeby tam było maksymalnie sucho. Widzi jednak jak spoglądam to tu to tam wokół domu i nawet raz wpadł na pomysł, że kostkę wyłoży, żeby mnie nie kusiło. Olu, więc sadź jak najprędzej, bo z chłopami nigdy nie wiadomo

No właśnie! A jak chłop gdzieś usłyszy, że opaska wokół domu konieczna, i co ? Trzeba będzie przesadzać Ja ma opaskę z drobnych kamieni 50 cm, a później rabatka

Ola jak mi napisałaś, że miałaś +2 st., to aż bałam się wpaść do Ciebie w obawie że zobaczę jakiś śnieg lub lód cały dzień byłam na ogrodzie z przerwą na obiad przesadzałam wkopywałam cebulki i dzień zleciał

Olu, robimy eksperyment z hortensjami ?

Viola, Sabinka - opaskę wokół domu będe miała, jak będziemy kłaść polbruk, zostawiłam za roślinami miejsce na nią, no bo ona być musi, to wiem nawet ja

Aniu - na szczęście roślinom nic jeszcze nie zaszkodziło, temperatura znaczy. Bo zastanawiałam się czy przy gruncie nie było przymrozku miejscami, różnie to bywa.. Z moimi cebulkami iporządkami czekam do przyszłego tygodnia, zapowiadają ze ma być cieplej. Wczoraj chciałam popracować po południu, ale był tak lodowaty wiatr, że wywiał mnie do domu

Iwonka - tak zrobimy. Ja moje rozdzielę delikatnie i do większych doniczek wsadzę, i zostawię w garażu na zimę. Miałam w garażu zeszłej zimy limkę, która byłam pewna że zaschła. A ona mi się ładnie zregenerowała i teraz ma pąki - jest już na rabacie Myslę ze te od Ciebie też nabiorą sił, ładnie sie zakorzenią i w przyszłym roku je posadzę.

Pozdrawiam porannie PS. Zimno jak nie wiem, choc dziś teoretycznie cieplej, bo 6 stopni. Odczuwalnie wcale nie

Viola napisał(a)

No właśnie! A jak chłop gdzieś usłyszy, że opaska wokół domu konieczna, i co ? Trzeba będzie przesadzać Ja ma opaskę z drobnych kamieni 50 cm, a później rabatka

no wiadomo, że opaska wokól domu konieczna a jakżeby inaczej

Zamówiłam dziś częśc róż: 10x The Fairy, 1x Bonica (to ta która mi jakimś cudem zniknęła spod domu ) i 1x Eden Rose.

Kolejne zamówienie to (mam nadzieję) będzie: 12x Artemis, 8x Giardina i 3x Pomponella. I to będzie na tyle w tym roku.

Ola koniec zakupów w tym roku???? Nie wierzę coś na pewno jeszcze przytulisz

Cieplej się robi, od poniedziałku powyżej 20 stopni