Agatko, Iwonko - dziękuję za Wasze rady. Analizuję wszystkie

Mam teraz misz masz ale w głowie

Choć pozytywny
Agatko, masz rację, że żywopłotek jest trochę za gruby. Może mogłabym go trochę zwężyć.. Ograniczenie kolorów będzie na pewno. W tej chwili są dwie opcje - biel, róż, niebieski lub róż jasny i mocny plus limonka i zieleń. Kocimiętka rzeczywiście nie jest zbyt reprezentacyjna. Może trzeba się jej stąd pozbyć. Rabatę na pewno poszerzę. Wyższe piętro musi być, to jego brak najbardziej tu razi.
Iwonka - poysł z hortensjami na rogu domu jest świetny, biorę go bardzo pod uwagę. Tak samo pomysł z tujami na pniu. W zależności jaką opcję wybiorę, zobaczymy czy bardziej trzmieliny czy tuje.
Jezeli chodzi o bylinę któa kwitnie dość długo, to może różowy przetacznik? No i jeżówki..
Wciąż mam ogromny dylemat jeżeli chodzi o żywopłotek - zostawiać czy rozwalać i robić z niego kulki. Głosy są podzielone.. Najbardziej prozaicznym "za" jest ograniczenie kosztów - nie musiałabym kupować kulek. ALe myslę, ze to fajny akcent, jeżeli jeszcze trochę podrośnie, zimą będzie zielono, latem będzie odbijał ładnie roślinki..
Iwonka - marudze na mój rysunek, a Ty pytasz czy się pogniewam że go sobie zapisałaś bo CI się podoba?? Jestem dumna