Danuś, każdą wizytę na Ogrodowisku zaczynałam od Twojego ogrodu.
O mało zawału nie dostałam, teraz odetchnęłam z wielką ulgą
To, że się nie odzywam, nie znaczy że o Was zapomniałam!
Śledziłam historię Kreski z łezką w oku. Też straciliśmy naszego Edusia, i niedługo po tym okazało się że jest jeden piesek, który znudził się swoim właścicielom

Pojechaliśmy go zobaczyć, Sławek nie za bardzo chciał, ale jak go zobaczyliśmy... normalnie Edek do nas wrócił... I kocha działkę tak samo jak my
Tu pomaga przy wsadzaniu żurawek
Za kilka dni spełniam swoje marzenie... Keukenhof. Gdyby nie Ogrodowisko, to pewnie nie usłyszałabym o takim miejscu...
Dziękuję Ci za wszystko, za poszerzanie horyzontów, za przyjaźnie tu zawarte i trwające do tej pory, za możliwość zobaczenia niesamowitych ogrodów (Bogdzia) i poznanie wspaniałych ludzi...
Mam nadzieję, że zobaczymy się w czerwcu w Pęchcinie <3
Tęsknię...