Stary wianek za chwilę pójdzie w odstawkę.

Towarzyszyła mi Kropka w stroju pooperacyjnym.

Piękne, naturalne wianki Bylinowe realizacje powalająKropcia nieodłączna i wierna, to bardzo wzruszające. Pozdrawiam serdecznie

Piękne wianki, podziwiam za misterne wykonanie Twój multitasking mnie zadziwia a zarazem motywuje do działania - i nie tylko mnie

Fajne i materiał pod ręką wystarczy się dobrze rozejrzeć

Przygotowania do wianków obiecujące .
Kropeczka biedna w kubraczku, ale jaka słodka, dużo zdrowia dla niej.
Do nowego wątku zaraz lecę.

Podkłady wyszły śliczne, ten z gałązkami stojącymi do góry zapowiada się bardzo ciekawie

Piękne zdjęcia, jak zawsze

Sięgnij Danusiu myślą wstecz do ubiegłorocznej wystawy ,,Zieleń to życie". Dominowały na niej jeszcze hortensje, powojniki, róże, rośliny formowane i szczepione na pniu. Nie spodziewałem się, że w tak krótkim czasie cały rynek branży ogrodniczej przejdzie jakże szybką metamorfozę reagując na nowe trendy które niebawem doczekają się pierwszych realizacji również w Polsce. To co było pokazane przez wystawców w tym roku prognozuje szybki rozkwit ogrodów inspirowanych naturą w najbliższych latach. Również niemały wpływ na tą decyzję będą miały zmieniające się od przyszłego roku przepisy unijne dotyczące dostępu do środków ochrony roślin przez użytkowników nieprofesjonalnych co w dużej mierze odetnie nas w końcu od chemii i skłoni do stosowania w ogrodach środków niekonwencjonalnych.
https://www.ogrodowisko.pl/artykuly/420-wystawa-zielen-to-zycie-2014/photos

ele2001 napisał(a)

Fajne i materiał pod ręką wystarczy się dobrze rozejrzeć

Sebek napisał(a)

Piękne wianki, podziwiam za misterne wykonanie Twój multitasking mnie zadziwia a zarazem motywuje do działania - i nie tylko mnie

Poczta w Komorowie zamknięta (cięli drzewa prądu nie było), pojechałam do Reguł - od 12 tej, no nie mogę, druga poczta zamknięta, no to do Michałowic..ta była otwarta. Wracając jechałam inną drogą, boczną, po drodze była opuszczona działka, chaszcze po niebo a na brzegu moje gałęzie. Naciachałam łapami bo sekatora gdzieś posiałam, do bagażnika i do domu. A winobluszcze własne. Ze słupa.

Taki był ten mój multitasking Cóż za słownictwo, Sebek