Dziękuję za fajny wątek o naturze porządkowanej ręka człowieka.. czyli coś co mi się podoba w ogrodach najbardziej. Jest to trudny temat, bo zestawienie roślin by na rabacie cały sezon było ładnie, jest bardzo trudne. Byliny maja to do siebie, że krótko są ładne, a potem niestety potrafią bardzo szpecić, rozrastają się w sposób często nieprzewidywalny (jedne za szybko, drugie za wolno, zarówno wszerz jak i wzdłuż). Walczę już z łopatą kolejny rok jak to zrobić, aby było dobrze, wizualnie i w kwesti czasochłonności dbania o rabatę..
Moda na takie ogrody idzie, ale dużo właścicieli jak będzie musiało własnymi łapkami zadbać o taki ogród to sie po prostu podda. Nie podołają by utrzymać takie rabaty w stanie "śliczności". Nie każdy jest miłośnikiem grzebania w ziemi, nie każdy ma zacięcie by uczyć się o bylinach, nie każdy zaakceptuje gorsze okresy bylin...
Moda na naturę to jedno a realia to drugie. Człowiek który pracuje (często więcej niż 8 godzin), posiada dzieci (a tu obowiązków coraz więcej, bo świat staje na głowie), ma dom, chorą mamę, a do pracy jedzie godzinę w jedna stronę, w domu też dba o porządek... może nie mieć ochoty na grzebanie w ogrodzie.
Dlatego myślę, że ogrody formalne, dalej będą miały wzięcie. Estetyka w otoczeniu mniejszym nakładem pracy przeważy modne trendy. Bo o ile kupić modne buty jest łatwo, to zadbać o modny ogród już jest trudno.
Nawet dobrze skomponowany ogród bylinowy wymaga co jakiś czas przesadzania, wycinania i takich tam...
Dlatego fajnie Danusiu że pokazujesz różne ogrody, z trawnikiem i bez, z bylinami i formalne... dzięki temu każdy może znaleźć coś co mu będzie najbardziej odpowiadało.
Lepszy ogród z trawnikiem i tujami niż 100% naturalny ogród czyli teren porośnięty lokalnym zielskiem. Jak widać takei tez maja woje dobre strony, Ty masz gałązki, a ja rwałam wrotycz
Kropka widzę dzielnie już asystuje.... a w zielonym kubraczku bardzo jej do twarzy