Poczytałam o tych drzewkowych dylematach...Zawsze kłopot z tymi drzewami, trudno się zdecydować, bo to inwestycja na lata...warto ja dobrze przemyśleć...
Mnie też się grujecznik podoba, ale zawsze widzę go jako krzew raczej...czy gdzieś widziałaś na drzewko poprowadzony??? ciekawa jestem jaki wysoki wyrasta...
dziękuję za tyle miłych komentarzy i nie mogę się nadziwić Twoim pięknym liściom...jak wiesz, u mnie już marność i golizna ...
macham Wilczą łapą i pozdrawiam