Zawsze hortki rozmnażałam przez odkłady. 100 % rezultat.
Natomiast w tym roku potrzebuję większą ilość sadzonek (chcę zagospodarować teren pod drzewami po drugiej stronie drogi - na przeciw mojej działki). Wymyśliłam, że rozmnożę mojego 'Misia Polarnego' oraz posadzę naparstnice (potem będą się same siały).
W weekend ścięłam patyczki z hortki, włożyłam je do wazonu (w mieszkaniu) i co dalej? Gdy wypuszczą korzenie do doniczek? Czy już teraz?
Ewo, możesz dokładniej opisać, jak uzyskałaś te "śliczne maluszki"? Proszę