Też się zdziwiłam rano. Oczywiście stopniał do południa. W czwartek i w niedzielę widzę jeszcze zapowiadany deszcz ze śniegiem. W tym tygodniu w nocy na minusie, a za tydzień już pięknie - słonecznie i ciepło
U mnie też brzydko. Zimno i deszczowo. Ale nie zraziło mnie to..... Pojechałam do mojego lasu i przywiozłam mech, bazie a od kuzyna gałązki ze starego bukszpanu. Trzeba coś działać
Fakt masz dobrą rękę do hortek.
Może ja właśnie źle zrobiłam w ubiegłym roku ( po raz pierwszy cielam nie wrzucając patyczkow) i do gruntu bezpośrednio je wkldalam i nic mi nie wyszło.
Twoja instrukcja obsługi bardzo mi się podoba Ewo.
Też jeszcze ich nie cięlam bo wcześniej był mróz, śnieg .
Teraz do końca jeszcze nie stopniał a dziś kolejny pada. To jakiś koszmar nie wiosna
Ewo, baaaaaaaaaardzo dziękuję za instrukcję hodowli sadzonek hortkowych
Pojechałam na ogród i według Twoich wskazań posadziłam patyczki do doniczek. Nie zrobiłam im tylko "szklarni" z butelek, gdyż nie mam możliwości codziennie ich "wietrzyć" (mieszkam tam tylko w weekendy). Cóż, może i bez tego dadzą radę się ukorzenić? Za jakiś czas zdam Ci relację.
U nas deszczowo, szaro-buro-i-ponuro. Po pełni będzie ciepło i słonecznie
Udalo mi sie z tymi hortensjami dzieki KasiTeraz juz wiem jak to robic
U mnie tez zimno.Dzis sadzilam prymulki do donic i ziemia w nich byla zmarznieta.Nie wiem,czy dadza rade tej nocy,bo ma byc na minusie.
Szanse,ze sie ukorzenia sa duze.Pieknie wygladaja.Te oslonki z butelek maja zapobiegac wysychaniu ziemi. Jak beda staly bez nadzoru kilka dni,to moga sie wysuszyc i nic z tego nie bedzie. A nie moglas zabrac ich ze soba do domu?
U mnie byl w dzien slonecznie,ale mrozny wiatr wial.
Ewa pokaż twoje ciemierniki te zeszłoroczne,rosnące w gruncie, chciałabym zobaczyć jakie są duże o tej porze roku. Kupiłam trzy takie wysokie ale wiadomo pędzone, a jakie będą posadzone do gruntu o tej porze?
Moje te wczesne zaczęły kwitnąć już w grudniu, teraz przez te mrozy bardzo zmarnowane, brzydkie. Lepiej chyba w naszym klimacie mieć te późniejsze.
Brawo za ukorzenione patyczki, ja robiłam tak samo ale z wielu tylko kilka mi się ukorzeniło i to tylko Vanilki i Kyushu. Reszta niestety nie