Na kopce jeszcze za wczesnie
Ale jak przyjdą regularne mrozy to ziemia w workach zmarznie... no zawsze jakiś problem

A ja któregoś roku sadzilam cebulowe 7 grudnia.A za tydzień spadł wówczas śnieg. I wszystko było ok.
Ja jeszcze o kopczykach nie myślę .
Pozdrawiam Ewo

Ewcia ja sądziłam ostatnie tulipany 8.11 więc prawie jak Ty ale i w grudniu się zdarzało przecenione kupić i sadzićU nas też mrozy zapowiadają.
Kiedyś musi byč zima

Na kopczykowanie róż jeszcze za wcześnie, większość róż i tak mamy z wytrzymałością do -20 paru.
Ja nie sadziłam w tym roku za wiele i chyba dobrze, bardziej nie wiem co zrobić z tymi cebulami, które już mi wyszły z ziemi w doniczkach. Normalnie mam wystające główki np. hiacyntów.

Ewcia czytałam ,że zrobiłaś 3 fotoksiazki. I z twojego ogrodu również.
Napiszesz coś więcej. Pokażesz ?

Ewa,dzisiejszego wieczoru utknęłam w Twoich pięknych rabatachPocząwszy od cudnych hortensji i róż ,przez azalie, rododendrony,aż po czosnki ,tulipany i inne wiosenne...Tak właśnie od końca oglądałamJestem zachwycona szczególnie różnymi odmianami ogrodowych hortensji...cudne!Wszystko ładnie ze sobą zestawione.Rabaty cieszą oko przez cały sezonTrawniczek pierwsza klasa i bardzo ciekawa część wypoczynkowa,no i oczywiście niwaczki...gratulacje dla eMa Będę zaglądaćPozdrawiam.

Ewciu, właśnie dlatego, że nie mam gdzie trzymać przesianego kompostu na kopczyki dla róż, będziemy teraz w sobotę kopcować. Cały następny tydzień nocami przymrozki widać, nawet do -7...
Mam w wielkim worze, takim brezentowym pojemniku, kompost na kopce, nikt tego nie podniesie, żeby do garażu przenieść. Nie będę się siłować z zamarzniętą ziemią...kopcuję!