Olbrzymiaste masz kępki drobnych irysów, pięknie wyglądają. Kwitnie już krokusowa rzeczka?

Alija napisał(a)

Piękne wiosenne kwiaty u ciebie, doniczkowe kompozycje z pierwiosnkami też.
Czyli wiosna!

Tak, wiosna Wczoraj była cudowna pogoda. W sam raz na pracę w ogrodzie. Dziś wyciągałam donice z hortensjami ogrodowymi, które zakopałam na zimę. O wiele chłodniej i wije zimny wiatr.

Joku napisał(a)

Olbrzymiaste masz kępki drobnych irysów, pięknie wyglądają. Kwitnie już krokusowa rzeczka?

Z roku na rok coraz więcej tych irysków. Myślę nawet, czy ich trochę poprzesadzać po kwitnieniu w inne miejsca.
Krokusowa rzeczka jeszcze nie w pełni rozkwitu. Trzeba troszkę poczekać

No przepięknie rozrastają Ci się iryski, u mnie wszystkie wyginęły

Te iryski są piękne...co to za gatunek? sadziłam 2-krotnie i zaraz po przekwitnięciu jak zaschły, to już nigdy więcej nie wyrosły...Co mogło być przyczyną?

Wreszcie wiosna i u Ciebie Donice piękne Buziaki dla całej rodzinki

mirkaka napisał(a)

No przepięknie rozrastają Ci się iryski, u mnie wszystkie wyginęły

Przez pierwsze dwa lata nie widziałam dużej różnicy w powiększaniu się ilości irysków. W tym roku bardzo to widać

Rumianka napisał(a)

Te iryski są piękne...co to za gatunek? sadziłam 2-krotnie i zaraz po przekwitnięciu jak zaschły, to już nigdy więcej nie wyrosły...Co mogło być przyczyną?

Nie wiem, Elisko. Mam niebieskie, fioletowe i błękitne. Wszystkie dobrze rosną i się rozrastają.

malgorzata_szewczyk napisał(a)

Wreszcie wiosna i u Ciebie Donice piękne Buziaki dla całej rodzinki

Gosiu, nie wiesz, jak się cieszę, że wreszcie u mnie jest wiosna. Ruszyłam z pracami w ogrodzie, ale daleko mi jeszcze do końca. U Ciebie tak pięknie
Dziękuję za pozdrowienia Moja rodzinka pozdrawia całą Twoją rodzinkę

Jestem załamana i zdenerwowana. Coś w nocy wlazło do mojego ogrodu i poryło rabaty tam, gdzie rosły krokusy. Wszystkie roślinki powywalane na wierzch. Nie miałam czasu obejrzeć z bliska, bo spieszyłam się do pracy. Oglądałam tylko z okna. Mąż się przeszedł i mówił, że nie widać śladów racic, ani dziury w siatce ogrodzeniowej (podejrzewaliśmy dziki). Co to może być?
Poprosiłam męża, żeby zrobił kilka zdjęć, to później tu wrzucę. Może ktoś podpowie co to może być.

Strasznie mi smutno, bo nie będę miała rzeczki krokusów. Nawet nie zdążyły zakwitnąć