Oj, to szkoda bardzo tego klonika. Jeżeli to przemarznięcie, to może jeszcze odbuduje się. Mnie martwią hortensje ogrodowe. Te największe nie puszczają nic zielonego na łodyżkach. Jeszcze trochę poczekam, ale chyba będę musiała je wyciąć do zera.
Aniu, pozaglądaj do innych, którzy też mają Genie i zastanów się przed kupnem, bo nie wszyscy zadowoleni są z tej magnolii. Jeżeli chodzi o mnie, to jestem z niej bardzo zadowolona.
Ten japoński zakątek od dawna mnie zachwyca, jest tak dopieszczony w najmniejszych szczególikach...no i te okazy drzewek...ach...masz naprawdę gustownie i pięknie...