Tak się dzieje, że nasze rabaty mają czasami przestoje w kwitnieniu. Ciężko jest tak zaplanować rabaty, żeby cały czas coś na nich kwitło, bo wystarczy, że pogoda nie będzie sprzyjająca w jednym miesiącu i cały plan się posypie. Nie martwię się, ze nie ma na niej teraz kwiatów.
Tulipanów nie wykopuję. Jestem za leniwa. Już wystarczająco dużo pracy mam jesienią, gdy dosadzam kolejne roślinki cebulowe.
Mirko, nie wiem, co Ci doradzić, bo niczego nie robię przy czosnkach oprócz nawożenia wiosennego. Pilnuje też podlewania. One chyba to lubią. Liście wyglądają o wiele lepiej, gdy roślinki są podlewane regularnie.
Określenie wielki na mojego rodka, to oczywiście przesada W porównaniu z Twoimi, to maluszek
Rododendronów nie tnę. Chyba, że tego potrzebują, gdy źle wyglądają po zimie.
Nie wiem dlaczego, ale rododendrony bardzo wolno u mnie rosną.