Gosia, u mnie wszystko musi być po deszczu bo u mnie glina choler...a i bez deszczu albo wcześniejszego podlewania nie ma szans na jakiekolwiek grzebanie w ziemi
W totka to i ja bym chciała wygrać, nawet nie jakieś miliony, już taka pazerna nie jestem. Byle tylko kredyt na dom spłacić i na roślinki mieć Mój mąż krzywo zaczyna patrzeć na wydatki roślinkowe i z jednej strony to dobrze, że zima idzie to wydatki roślinne ograniczę bo jak nie to jeszcze nie daj Bóg rozwodem zagrozić może