Dziewczyny - nie cackajcie się tak z tymi orlikami. U mnie w gruncie zimują bez zabezpieczeń i teraz też już zielone mają. Po 15 marca wysadźcie do gruntu i już. Co najwyżej przykrywajcie na noc, bo wydelikaciłyście je jak panienki. Myślę też, że kłącza w tym roku zakwitną. Aha - i sadźcie odmiany daleko od siebie, bo strasznie się krzyżują i za dwa lata zamiast pięknych czarnych czy białych będziecie mieć bladoróżowe kundelki
No to glos rozsądku przeważył. Poczekam kila dni i na rabaty Fajnie, ze piszesz o tym krzyżowaniu się odmian bo miałam posadzić je blisko siebie, teraz wiem, ze trzeba inaczej
No ja opcji okrywania na noc nie mam, bo na ogród mam 9 km Do gruntu pójdą i niech sobie wtedy radzą jak będą kaprysić to dostaną eksmisję
O krzyżówaniu czytałam, tylko żeby jeszcze zapamiętać
Dzięki Ewuniu