Ciemierniki super się zapowiadają. Moje jesienią miały dużo nasionek które rozsiałam wokół tych już rosnących. oczywiście żeby je wysiać do doniczki i mieć pod kontrolą to już nie pomyślałam.
Ewo przyznam szczerze, że nie wierzyłam w nią ale jeszcze wszystko się może wydarzyć ja, choć łapki swędzą, nie bawię się w wysiewy. Nie mam szczęścia w te klocki. W zeszłym roku dostałam gotowce od Marti, m.in. tę stipę no i werbenę od Lidzi i Przemek mnie poratował kilkoma roślinkami, i Paweł... ciekawe jak "hakonka" zimę przetrwała