Powiem Ci, że fajnie te podkłady wyglądają po myciu, podoba mi się Twoje podwórko jest i miejsce do wypoczynku i do grilowania i taka zielona trawka. Widziałam, że zastanawiasz się nad niskimi hortensjami może przeczytaj o hortensji bobo mam ją u siebie najpierw jest biała, a potem robi się zielonkawa ma duże kwiaty rośnie do 80 cm. Nie wiem jak Ty to robisz, że przy 3 psach masz tak ładnie, moja sunia mi non stop kopie, pod tarasem dałam już za wygrana, bo ileż można zakopywać te same dziury Nie wiem jak to robisz ale twoje żurawki są śliczne moje pomimo podlewania słońce i tak wypaliło. Pozdrawiam

Waldku, podoba mi się bardzo Twoja propozycja, przemyślę jeszcze jak dokładnie rozplanować rośliny. Dziś nie mam zupełnie do tego głowy Dziękuję
Mateusz, teraz już wiesz Iwona mnie zdemaskowała
Ewka, nie pokazywałam bo jeszcze nie ma co pokazywać i nie wiadomo czy będzie Błąd w sztuce popełniłam i może okazać się katastrofalny jak wyjdzie oki to pokażę napewno
Ewa004 Dziś znów wyruszyłam na poszukiwania i nie widziałam, moze nie wiem czego szukać ? Dokładnie przyjrzę się fotkom zielska i jak czas pozwoli to wybiegnę znów na pole

Renatko, myślałam żeby stipę wysadzić stamtąd ale skoro mówisz, ze ma zostać to zostanie Muszę sie dobrze zastanowić co i jak. Powojnik bylinowy miałby się zwieszać z gazonu i lekko zadarniać. Głupi pomysł ?
Mira, miło mi że do mnie wpadłaś Mówisz, że u mnie porządek ? to złudzenie optyczne Psy broją, kopią i niszczą tyle tylko, że im trochę życie uprzykrzyłam wysypując wszystko co się dało kamieniami. Nie jestem z tego powodu szczęśliwa a one w ogóle ale gdyby nie takie rozwiązanie problemu to do dziś byłby piach, zielsko i klepisko wszędzie. Jeden z moich pupili wykopał sobie jamę pod stolikiem ogrodowym szukając cienia i chłodu. Nogi potem nam grzęzły w brudnym piachu. Takich historii mogłabym przytaczać setki. Niestety przy psach nie ma idealnego ogrodu i trzeba się z tym pogodzić. By nie przekopywały nowego trawnika zastosowaliśmy bezprzewodowe ogrodzenie dla psów. Biedne te moje psy ale rekompensuję im to długimi spacerami. Dzisiejszy był nawet za długi jak na 12 letnią starowinkę. Łapy odmówiły posłuszeństwa
Ale się rozpisałam
A powiedz, jak usytuowane względem stron świata jest ta skarpa z podkładami, nagrzewając się od słońca wydzielają zapachy ?

Też kiedyś myślałem żeby zrobić kule ale nie próbowałem w końcu. Ja chciałem w gumowej piłce robić, a ty jak robiłaś?
Nawet jak z któreś strony coś nie wyjdzie to możesz je postawić na defekcie i nie będzie widać

Obadamy Jak nie tym to następnym razem się uda Zabierałam się za to od wiosny i wreszcie mnie nawigatorka zmobilizowała Robiłam w kloszu lampy, piłkę też mam w zanadrzu dla innego rozmiaru kuli.

To z czym miałabyś tam lawendy jak nie ze stipą?
Bardziej chodziło mi żeby nie mieszać traw, tylko jeden gatunek.
Ale czy lawenda z rozplenicą? chyba nie za bardzo, bo lawendę jak zestniesz to dopiero rozplenica kwitnie. Nie będzie spektakularnego efektu, a taki lubisz

Ukryłaś przede mną kulę! - o Ty Działasz z zaskoczenia

Co racja to racja, tak mi przyszło do głowy bo mam rozplenicę a pomysł z jej ulokowaniem się zmienił i szukam jej miejsca
Stipa z lawendą bardzo bardzo pasuje ale chyba nie tak umiejscowiona być powinna Będę się radzić
Z kulą to był taki zryw wczoraj, chyba z nudów Nie umiałam sobie porcji betonu odmierzyć i musiałam zrobić dokładkę. Ta znów wyszła mi za rzadka i teraz czekam aż wyschnie. Efekt chyba będzie mizerny, liczę że nastepna sie uda
Dziś Żon wyciął wierzby... jest smieszno i straszno
Są i plusy; nie będzie już sypać liśćmi no i brabanty zaczną wreszcie rosnąć bo te wierzby to pijoki straszne były. Poza tym robale już je jadły w pniu więc to był ich czas

Olu, pytałaś - co prawda nie mnie - o to, czy Vanilki robią się limonkowe. One są najpierw delikatnie zielonkawe zanim rozkwitna, później waniliowe, a potem już tylko różowieja stopniowo.

babka napisał(a)

Co racja to racja, tak mi przyszło do głowy bo mam rozplenicę a pomysł z jej ulokowaniem się zmienił i szukam jej miejsca
Stipa z lawendą bardzo bardzo pasuje ale chyba nie tak umiejscowiona być powinna Będę się radzić
Z kulą to był taki zryw wczoraj, chyba z nudów Nie umiałam sobie porcji betonu odmierzyć i musiałam zrobić dokładkę. Ta znów wyszła mi za rzadka i teraz czekam aż wyschnie. Efekt chyba będzie mizerny, liczę że nastepna sie uda

Trzeba sobie obliczyć ilość betonu
I ustalić konsystencję, żeby nie było zaskoczenia następnym razem

mateuszmichn napisał(a)

Trzeba sobie obliczyć ilość betonu
I ustalić konsystencję, żeby nie było zaskoczenia następnym razem

haha teraz to i ja to wiem