GorAna napisał(a)

Pięknie się te szmaragdy z białościami prezentują, ale winobluszcz ognisty tez daje po oczach
Uciekam, bo mi ślinka leci od widoku tej roladki
Pozdrawiam serdecznie

Szmaragdy pospolite ale jakie piękne prawda ? Dzięki Aniu i odwzajemniam pozdrowienia

nie popatrzyłam na inspiracje bo coś mi nie otwiera buuu, za to zawilce piękne i winobluszcz jaki czerwoniutki, mój jeszcze zielony

babka napisał(a)

Może jutro jeszcze raz podejdę do tematu ... pomożecie ?

Od razu mi się Bob Budowniczy przypomniał i jego: damy radę? Tak damy radę!

Na pewno znajdzie sie wielu pomagaczy

A tak przy okazji... jak się linkuje, żeby link działał? Nie wiem co robię źle...
Wklejam adres strony w formułe i nie działa...?

Dziewczyny, wystarczy link skopiować i wkleić w nowej karcie. Wszystkie się otwierają

Ola śliczne te zawilce w tych szmaragdach, bardzo mi się to podoba.
Ja juz bym pomiędzy nic nie dawała, ewentualnie coś przed jak poszerzysz rabatę to jakiś kolorek dołożyć.

Zawilce bardzo rozjaśniły szmaragdy, super

Olszaleli z tym jedzeniem i człowiek chce się zrelaksować kwaitki, rabaty pooglądać a tu mięsko .... i od razu w żołądku ściska naprawdę ślicznie te Twoje rabatki wyglądają, na trawkach się nie znam, więc tylko poczytałam a jak wiesz i ja ponoć z hortensjami nie trafiłam a myślę właśnie czy gracków nie posadzić przed i za szpalerem z hortensji ... ale tylko myślę na razie. Pozdrawiam cieplutko podziwiając widoki Twe ogródkowe

Dziołchy szmaragdy cudowne som, to fakt niezaprzeczalny dlatego chcę ich więcej Myślę sporo poszerzyć wzdłuż płotu, szmaragdy tworzyć będą tło dla zawilcy(ów ) i gracków. Dołem może coś z przodu wcześniejszego by się zdało ale o tym pomyślę jak już rabata powstanie.
Beatko moje vanillki też mają bardzo intensywny kolor a to za sprawą zakwaszacza, z którym chyba przesadziłam kiedy okazało się, ze przebarwiać sie nie chcą bo kwasowość nie ta. Nie sadziłaś tych swoich czasem wprost do kwaśnej, przeznaczonej do iglaków ziemi ?

Historia jednej rabaty z mgiełką w tle

No no tak to można sobie podlewać, a nie ja z wężem latam po podwórku