amelia_b napisał(a)

Olu rozchodnika chcesz jeszcze? jak tak to bym ci wysłała trochę bliżej kwietnia

No oczywiscie że chcę a ja dla Ciebie rezerwuję barony chyba, że już nieaktualne ?

Aktualne,aktualne

babka napisał(a)

Ilonka, dziękuję za radę, czy juz teraz .ogę ciąć, jakaś (tfu tfu) fala przymrozków nie zaszkodzi badylkom ?
Pozdrawiam dziewuszki

Ola, w zeszłym roku zaszalałam i przycięłam rozplenice i hortensje już w lutym - później bałam się każdego dnia, że je zniszczyłam. Nic im oczywiście nie było ale w tym roku obiecałam sobie że nie będę się już tak spieszyć. Poczekaj może jeszcze trochę. Dziś u mnie był taki przymrozek w nocy, ze rano z ogrodzenia zwisały zamarznięte kropelki deszczu.

zycie ogrodnika pełne dylematow ...ja tez w zeszłym roku w lutym szalałam bo ciepło było a potem snieg spadł .....

nic jesczze oprocz drezw nie przyciełam zreszta u mnie ciagle leje

ja też jeszcze trochę się lenię ogrodowo i nawet mi ta zima trochę na rękę

Tez się nie skarżę na zimę, lubię się polenić Zreszta od tygodnia przeprowadzamy lifting łazienki i zajęć od groma a do tego szpital domowy
Jolka u mnie też pada i na dodatek sie ochlodziło więc pewnie jutro nie wyjde do ogrodu.

ja jutro sufit maluję, też nie wyłażę z domu

To się polenimy razem
U mnie dzisiaj trochę kropi....a ja leżę w łóżku z bólem gardła i katarem

Ivon, niby tylko sufit a jugoslawia w calym domu prawda ?
Juzia nie choruj! U mnie mama od trzech tygodni leżąca a teraz jeszcze eM .
A propos chorób, ostanio gdzies wyczytalam, ze badania dowodzą, ze dlubanie w nosie i zjadanie jego zawartosci podnosi odporność organizmu

bleee, to ja już wolę katar