Biorę pod uwagę i Twój pomysł z tą rabatą - taka ewentualność która mi zaprezentowałaś też jest ciekawa i oryginalna choć z tematem tej rabaty dopiero ruszę na przyszły rok bo w tym już nie zdążę z wykonaniem czegokolwiek przed zimą.
Co do kuchni japońskiej to mam swoje ulubione danie (wręcz przepyszne jak dla mnie!) i opanowałem jego przyrządzenie no prawie na perfect- a jest to Okonomiyaki. Jest to danie które można przyrównać do pizzy po japońsku dodam tylko , że są dwie szkoły a raczej sposoby przyrządzania - wersja Osaka i Hiroshima, bo to w tych prefekturach najwięcej się przyrządza i spożywa Okonomiyaki to tam ono jest najbardziej znane i popularne.
Aby nie zanudzać zainteresowanych odsyłam do kulinarnego przepisu oraz sposobu przyrządzania Okonomiyaki;
- link z przepisem (tekst bez problemu daje się przetłumaczyć na język polski):
Jest mi miło z Twoich odwiedzin u mnie na rabatach, cieszę się że przypadło ci te Chashitsu z ogrodem do gustu i dziękuję za uznanie - choć do ideału jeszcze mi daleko (ja dopiero zgłębiam tajniki ogrodu japońskiego) no i staram się kształtować ten skrawek ziemi tak abym o każdej porze dnia i bez znaczenia na porę roku mógł w nim przebywać. Stąd mój największy wysiłek się skupia aby stworzyć niepowtarzalny urok i specyficzny klimat ogrodu wraz z herbaciarnią.
pozdrawiam i zapraszam częściej
Jan
ps,
- przyznam Ci się, no troszkę nie ładnie z mojej strony ale nie raz gościłem w Twoim ogrodzie lecz bez wpisów i tak ukradkiem spacerowałem sobie.....
-co byś długo nie czekała i korzystając,że mam wolną chwilę to wrzucam mały opis - który Ci obiecywałem oraz parę fotek dotyczących sposobu wykonania a raczej zamocowania traw na starym konarze. Chciałem aby ten mój krótki instruktaż był w miarę czytelny dla wszystkich w odbiorze i prosty do wykonania prze Ciebie (lub inną ogrodniczkę) ale najlepiej "zagonić" do tego zadania tę męską część ogrodnika.
I tak do wykonania potrzebne są narzędzia:
..wiertarka, piła elektryczna ( w tym przypadku użyłem wyrzynarki),nożyczki, taker (czyli zszywacz+zszywki) oraz wiertło tzw.motylkowe to wywiercania otworów w drzewie ( średnica wiertła musi być taka jak listewki- fotka poniżej)
..no tu materiały:
.. jeśli chcesz umieszczać trawki w doniczkach to musisz obciąć dno aby weszło w tzw. pachę drzewa(fotki poniżej)
..no i musisz też mieć uprzednio zakupione trawy , które są potrzebne do wykonania całej tej aranżacji na drzewie.
Z materiałów jakie będzie potrzeba jak widzisz fotka wyżej to:
ziemia na uzupełnienie siatka na krety, folia a także zastosowałem klej wikol (to białe w butelce).
Wykonanie:
- siatkę tę na krety tniesz na pasek (szerokość i długość musisz Sama dobrać poprzez przymierzenie do wysokości doniczki z trawą (lub bez doniczki) aby nie wyszło Ci za płytko. Jeśli jest ok - to zszywaczem przymocowujesz do drzewa a od wewnątrz dajesz folię aby ziemia nie wysypywała się na zewnątrz przez otworki w siatce (fotka poniżej)
..potem montujemy drugi raz siatkę na krety ponownie zszywaczem, nadmiar siatki i foli obcinamy nożyczkami.Poprawiamy a zarazem nakierowujemy pędy bluszczu lub innej rośliny pnącej tak aby z czasem oplótł i zamaskował siatkę.
...i mniej więcej efekt końcowy naszej pracy wygląda tak:
To jest wersja z samą folią i podwójną siatką a teraz opis z tzw. wzmocnieniem czyli zamontowanymi listewkami które aby zamontować musimy wywiercić otwory wiertarką z wiertłem motylkowym. Listewkę uprzednio tniemy na równe odcinki zamaczamy w kleju wikolowym tę stroną która idzie do wewnątrz i wkładamy do otworów. Potem folia i siatka dwa razy, no i wychodzi mniej więcej tak:
Oczywiście trzeba czasu aby całkowicie pnącze pochłonęło i zakryło tę siatkę od spodu ale to tylko kwestia czasu. Ta metoda też jest eksperymentem i trzeba sobie zdać sprawę że podczas spadków temperatur trzeba będzie zabezpieczać (czytaj: okrywać przed mrozem). Ale na tę chwilę efekt jaki uzyskałem jest taki i myślę że cieszy oczy a jak przetrwa to wszystko do następnego sezonu to dopiero będzie radocha:
Agnieszko pozdrawiam Cię oraz wszystkich ogrodników, którzy zainspirują się tą dość oryginalną aranżacją.
pozdrawiam
Jan
ps,
..wychodzę z założenia, że jak się ma małą przestrzeń ogrodową a chce się wiele upchać roślin to trzeba troszeczkę poeksperymentować - choćby i nawet z trawami na drzewie.
To miło , że pomysł Ci się spdobał
Janie, znużeni już wszyscy jesteśmy, bo ogrodnik cały czas pracuje, byłam w piątek u rodziny i na ulicach miasta, i wiesz, że po godzinie byłam bardziej zmęczona nic nie robiąc, jednak całoroczna praca w ogrodzie i kontakt z przyrodą mnie uzdrawia
Janie, byłam, widziałam, bardzo dziękuję za dokładną instrukcje, myślę, że zainspiruje ona wielu ogrodników/ogrodniczek na tym forum Pozdrawiam serdecznie
Skorzystałam z zaproszenia na herbatę i jestem. Senchę już wypiłam. Zamiast kuchni japońskiej, wolę włoską, chociaż nie pogardzę świeżutkim sushi i takim rosołkiem z wodorostami.
A co do ogrodu - piękne i stylowe kompozycje jesienne w donicach. Pawilon zachywca, więc się już nie powtarzam. Widziałam te detale, oświetlenie - super w klimacie.
Roślin sadzonych w żwirku nie lubię. Wiesz, nie mam żadnego albumu o ogrodach japońskich, więc nie bardzo mam gdzie sprawdzić, ale czy w prawdziwych ogrodach rośliny rosną w żwirze? Bo wydaje mi się, że nie. Fajna byłaby u Ciebie grabiona rzeczka z ładnego żwiru, planujesz coś takiego?