Aniu nie mam pojęcia skąd w tym miejscu wzięła się ta roślina. Tykwa mówicie. .to ja jak nie sadziłam.
Może masz rację. Może i jakiś ptak zgubił swoje danie dnia
Ale już nie na szans aby coś z niej urosło. Za późno. Szkoda. ;(
No dyniek ozdobnych nawet nie mam.
Danusiu, to prawda okolica jest bardzo piękna jak dla mnie, dla nas.
Ale takie trzeba lubić takie zaciszne miejsca,Lasy pola, łąki.
Owszem nieopodal ulica jest jakiś ruch nad zalew.Ale my z boku i mamy spokój.
Ogród jeż w jesienne barwy się stroi.Ale i letnie domieszki też jeszcze są
Wczoraj długo sobie posiedziałam,pospacerowałam wałem wokół części zalewu.
I tak lżej na duszy.
Grażynko nie mam za co .Woda, lasy i zachód słońca to kojące widoki.;D
Ale na spacerze nad wodą znalazłam taką roślinkę
Zapewne ziarnka- nasiona pozostały po wędkarzach
Słonecznik nad Dębowym
I sadziec
Tak wiem, czas goi rany,,Czas... jeszcze trochę.
Dziękuję za wszystko
Ogród żyje i dalej cieszy.To lek na wszystko
A to miejsce, to fakt moje jedyne, wyjątkowe,
Jakie piękne pozdrowienia .
Przyznam,że musiaąłm dukać czytając je
Dziękuję Ci bardzo za nie
Dziękuję kochana .Zycie toczy się swoimi prawami i swoim torem.
Czas tu będzie cenny dla nas wszystkich .
Nie daję się , mam rodzinę ,ogród i swoje miejsce na ziemi
Moja nowa hortensja Bobo.Zrobiona z własnego odkładu 2 lata temu.
Na wiosnę odkopana, i posadzona w nową rabatę.Ma na razie ze 2 gałązki.
I zakwitła. Na następny rok, będzie już piękniejsza.