Napiszę wieczorem, wówczas więcej czasu.
Mnie jeszcze nie pogryzły te biedronki.Ale wszędzie w okół ich pełno.
U mnie , u sąsiadów jest ich mnóstwo
Jeżowki są piękne.W większości już są przekwitnięte.
Ja też jeszcze na wiosnę planuję ze 3 dokupić
Jeżowka Dixie Belle też jeszcze kwitnie
I inna
I chryzantemka Margo
Och jak kiedys chcialam byc fotografem to jest niespelnione marzenie.
Nawet ksiazek nakupilam. Jednak ogladajac wasze foty jak potraficie uchwycic ciekawe sceny to mi daleko do was.
Pisze o Danie i o Tobie.
Robie panoramy by sie nie wyglupic z jakimis pojedynczymi roslinami.
Aniu skad tych dyn tyle u ciebie? Kiedys sadzilam ale jak zobaczylam w jesieni ile jest tych sznurow z liscmi dlugie kilka metrow to mi sie odechcialo.
Tak samo ze slonecznikiem pierwszy rok mam tylko 1 slonecznika ptaki nie ganiaja. W zeszlym roku mialam 40 szt i 40 sztuk trzeba bylo wyciagac lub siekiera ucinac lodygi tez sie odechcialo.
Moze w. Przyszlym roku bo nudno jak ptaki nie dziobia slonecznikow.
.
Wiem,że nasze biedronki są pożyteczne.
A ten nawet nie wiedziałam ,że takie okropne.Jak na razie nie gryzą.
Jeszcze z tą fotografią nie ma czego granulować, jak wytrwam 3 semestry do końca to tak.
Dziękuję za pochwałę mojego okienka z dyńkami.
Chclebek już może z 5, 4 lata piękne sama.Zakwas mam swój.I różnie czasami co tydzień piekę czasami co 2 tygodnie,
Gdybyś mieszkała bliżej to przyszłabyś na kawę i po zakwas.
Niektóre powojnki jeszcze fajnie , chociaż inaczej wyglądają
Wpadłam do ciebie Aniu po jesienne kolory i obrazki z twojego ogrodu. I nie zawiodłam się. W ogrodzie masz cudnie z tymi kolorami
Ale jaki miłe zaskoczenie tymi widoczkiem z Chełma. Wiesz, że ja nigdy w życiu nie byłam w Chełmie a wiele razy się do niego i w ogóle w te okolice wybierałam. Te miejsca które pokazujesz są śliczne. To jeszcze tylko utwierdza mnie w przekonaniu że na przyszły rok mus planować wypad do Chełma. To szmat drogi od nas ale chyba warto
Pozdrawiam!
Elu, jak to czytam aż mnie oczy duże się robią.
Szkoda,że tym fotografem nie zostałaś.A widzisz ja na razie książek nie mam.Zawsze inne wydatki,, i brak.
Ale pochwałki mi zaserwowałeś.Dana ok, piękny ogród i pięknie uchwyci swoje roślinki .
Ale ja ?? Ot pstrykam
Dynie sadzę za siaką, to tak ich nie widać może, kiedyś i cały warzywnik tam będzie przeniesiony.Ale to jeszcze,,,kiedyś
Słoneczników nie mam.Kiedyś, jak posiałam to mi nie wzeszły i dałam sobie spokój z nimi.
Ale wiem,że jak porosną, to łodygi twarde mają .
Trochę talentu, wiedzy i dobry sprzęt.... i zdjęcia super wychodzą. Ania tak ma prawda?
Kiedyś też bawiłam się w pieczenie chleba na zakwasie, który sama robiłam.
Robiłam najróżniejsze.
Najpierw piekłam w maszynie do pieczenia chleba kupionej w Niemczech, bo u nas jeszcze nie było. W tych urządzeniach nie można było uzyskać chrupiącej, górnej skórki. Więc urządzenie służyło mi do wyrabiania ciasta a piekłam w garnku rzymskim.
Pachniało w całym domu
Później przez dłuższy czas piekłam tylko żytni. Kiedyś ktoś mi powiedział, że trzeba mieć zdrowy żołądek, żeby jeść taki chleb. Rzeczywiście, zgaga murowana.
Teraz od czasu do czasu upiekę gryczany z gryki niepalonej.
Dla zdrowych - smacznego!
Jesień cudowna teraz, ciepła, słoneczna.Trochę za sucho.
Ale ponoć jeszcze tylko kilka dni takich ciepłych ma być.A potem chłodniej.
O tak chryzantema Margo jest piękna.Na początku zółksza potem bielsza.
Elu, chryzantemę Margo mam kilka lat.Jest raczej niższa.Dobrze zimuje.Ja niczym jej i innych nie przykrywam. Kwitnie w pażdzierniku .
Na początku w pąkach z żółcią potem taka waniliowa apotem wybieleje w miarę całkowitego rozkwitu.